Witajcie kochani. Dzisiaj chcę kontynuować temat, który zaczełam opisywać Wam w poprzednim poście. Temat- karmienie piersią.
Chętnie podzielę się z Wami pewnymi mitami dotyczącymi karmienia piersią, które słyszałam nA każdym kroku od wspaniałych "CIOCI DOBRA RADA". Wtedy byłam przerażona, dziś wiem, że to tzw. bujda na resorach i nie warto się przejmować.
A oto ranking moich 10 ulubionych mleczno- piersiowych mitów ;)
1. Karmienie piersią wymaga wyeliminowania z diety niektórych składników.
Dieta Mamy karmiącej powinna, przede wszystkim, zaspokajać
zapotrzebowanie jej i dziecka na wszystkie niezbędne do prawidłowego
wzrostu i funkcjonowania składniki. Nie może być to dieta uboga i
jednostajna. Wprowadzanie prewencyjnie surowych obostrzeń żywieniowych
nie jest potrzebne, a może okazać się szkodliwe. Dieta przede wszystkim powinna być zdrowa i lekkostrawna.
2. Kształt i wielkość piersi wpływają na karmienie.
Anatomiczna budowa piersi nie ma żadnego wpływu na laktację. Dziecko
jest się w stanie nauczyć prawidłowo ssać z małej i dużej piersi, z
wypukłą lub wklęsłą brodawką.
Dziecko można wykarmić również jedną piersią.
3. Gdy masz gorączkę lub jesteś przeziębiona nie możesz karmić swpjego dziecka bo je zarazisz.
Większej bzdury to chyba nie słyszałam. Za każdym razem gdy tylko dopadł mnie kaszel chcieli zabierać mi dziecko i izolować mnie najlepiej na drugim piętrze. A tak naprawdę to karmienie dziecka w chorobie wspomaga jego układ odpornościowy, ponieważ
wraz z mlekiem otrzymuje ono przeciwciała. Kończenie laktacji w czasie
choroby jest dodatkowym obciążeniem organizmu kobiety, spowalniającym
walkę z infekcją.
4. Po sześciu miesiącach karmienia masz już bezwartościowe mleko.
Jeśli usłyszycie coś takiego to możecie się śmiać w głos. Młeko matki zawsze jest wartościowe, nigdy nie traci swoich wartości bez wzgledu na to ile karmicie.
5. Nie trzymaj za długo dziecka przy piersi bo je przekarmisz i będzie je bolała brzuch.
nie można przekarmić dziecka piersią. Naturalny instynkt kieruje poczuciem sytości i głodu. Dzieci karmione piersią znacząco rzadziej mają nadwagę i otyłość.
6. Napij się piwa bo ono pobudza laktacje.
Alkohol w każdej ilości hamuje laktacje. Nie ma bezpiecznej ilości alkoholu, którą można spożywać w czasie ciąży
czy karmienia piersią. Alkohol przenika do mleka Matki i może trwale
uszkadzać mózg dziecka.
7. Jeśli w pierwszych dniach po porodzie dziecko dużo czasu spędza przy piersi, znaczy, że nie masz wystarczającej ilości pokarmu. Dokarmiaj je bo zagłodzisz je na śmierć.
Potrzeba długotrwałego ssania po porodzie nie wynika jedynie z chęci
zaspokojenia głodu lecz często związana jest z potrzebą bycia blisko
mamy.
8. Masz za tłuste/ chude mleko...
Mleko kobiety zawsze jest odpowiednie dla jej dziecka. Jego skład jest
stały. Jeśli matka nie dostarcza sobie w pożywieniu potrzebnych do
produkcji pokarmu składników, są one pozyskiwane z jej ciała.
9. W piersi masz tyle mleka ile dasz radę odciągnać.
Mleko wytwarza się na bieżąco podczas ssania piersi przez dziecko.
10. Koniecznie odstaw dziecko od piersi jeśli zajdziesz w ciążę.
Można karmić dziecko piersią, będąc w ciąży, po uzgodnieniu tego z
lekarzem prowadzącym ciążę. Przeciwwskazaniem mogą być wcześniejsze
poronienia, przedwczesne skurcze, ciąża wysokiego ryzyka,
nieprawidłowości w przebiegu ciąży czy rozwoju dziecka w łonie. Jeśli
jednak ciąża jest fizjologiczna, a Mama czuje się dobrze, może karmić w
czasie ciąży, a po porodzie dwoje dzieci jednocześnie.
Było ich jeszcze o wiele wiecej np. nie jedz kalafiora i brokuła bo dziecko będzie mieć kolkę- od kiedy kolka jest przez to ze najemy się warzyw- udowodnione jest, że kolka powstaje na wskutek niedojrzałej bariery jelitowej noworodka.
Ostatnio pewna Pani skomentowała post i bardzo mnie nim zaintrygowała. Przyznam rację, że jeśli najemy się kapuchy to nie znaczy, że od razu maluch będzie miał kolkę ;)
Jednakże musimy się skupić na tym jak ważne dla nas jest karmienie piersią. Nie ma obowiązku, że musimy karmić. Ja jako matka nie wyobrażam sobie innej sytuacji niż, że karmię moję córę ale wiadomo, że czasem z różnych przyczyn to karmienie jest niemożliwe. Zachęcam do karmienia ponieważ ma to super wpływ na maluszka jak i na nas, jednakże nic na siłę.
"Nasze cycki, nasza sprawa"- takim świetnym zdaniem kończę swoje przemyślenia na temat karmienia. Nie chce wymieniać jakie ma wspaniałe właściwości- pisałam to wczesniej, poza tym Wy to wiecie. Wszystkie mamy są wspaniałe, bez wzgledu na to czy karmią piersią czy nie.
Pozdrawiamy
Julka i Mama.
sierpnia 11, 2017
" Mamusiowy mleczny post"- czyli moje przemyślenia na temat karmienia piersią część II.
AUTOR:
Mamusiowy Świat
Każda mama jest inna,chociaż literatura "fachowa" nas bombarduje różnymi radami każda z nas musi sama tego doświadczyć.Karmienie piersią to nasze indywidualne odczucia,dieta a raczej racjonalne odżywiane to powinno być wyznacznikiem naszego samopoczucia jak i naszego dziecka :)
OdpowiedzUsuńMnie wkurzało sluchanie dokładnie tych samych zabobonów
OdpowiedzUsuńNie wypowiem się na temat karmienia piersią bo karmiłam butelką. Próbowałam inaczej ale nie dało rady.
OdpowiedzUsuńJa niestety słyszałam wiele slabych rad i miedzy innymi przez to moja przygoda z karmieniem piersią bardzo szybko sie skonczyla. Córeczka prawie nie tyla, wypluwala ciagle. Odciagnac nic sie nie dalo, musialam jej wpychac na sile a i tak nie jadla. Mówili ze mam slabe mleko, zly ksztalt brodawek. Teraz juz sama nie wiem jak bylo w sumie...
OdpowiedzUsuńButelka Medela jest wykonana z bezpiecznych materiałów, wolnych od BPA, co gwarantuje bezpieczeństwo stosowania. Innowacyjny system przeciwdziałający kolkom zapewnia dodatkowy komfort dla niemowlęcia, a szeroki zakres pojemności butelek pozwala na dostosowanie do indywidualnych potrzeb malucha.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy wpis!
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie jak można w tym okresie spożywać alkohol
OdpowiedzUsuń