Dzisiaj jest jeden z tych dni, gdy nasze serca pałają miłością- WALENTYNKI. Większość ludzi uwielbia ten dzień, nie ważne czy jest się singlem czy w parze. W końcu święto to święto, każdy chce je celebrować :) Ty bardziej, że wszystko to, co wiąże się z Walentynkami napawa wszystkich radością i optymizmem- a to akurat teraz, w tak ciężkich czasach pandemii każdemu jest potrzebne. Uśmiech, czuły gest, wyraz sympatii, prezent. Tego dnia znajdujemy czas dla siebie, przestajemy gonić za karierą, pieniędzmi, zatrzymujemy się na chwilę, by pokazać, że potrafimy kochać i skaczemy do nieba z radości, że jesteśmy kochani. To jest naprawdę piękne.
Zarówno ja jak i mój maż niestety także należymy do grona tych bardzo, bardzo zapracowanych osób, ale na szczęście mimo wszystko w tym roku potrafiliśmy zatrzymać się na chwilę i zrobić sobie aż dwudniowe Walentynki. Spędziliśmy je we czwórkę. Dlaczego? Bo jesteśmy rodzicami :) w końcu to także święto dzieciaków- ręcznie robione kartki walentynkowe, wspólne pieczenie ciasteczek w kształcie serduszek, życzenia, wspólne zabawy i ta wszechobecnie panująca atmosfera miłości. Ale w tym wszystkim najpiękniejsze jest to, w takim dniu potrafimy znaleźć czas tylko dla siebie i spędzić go naprawdę fajnie. W tym roku w planach mieliśmy kulig i ognisko, jednakże infekcja wirusowa dziewczynek zmieniła nasze plany więc spędziliśmy czas kreatywnie w domu.
Tak jak wspominałam wcześniej w tym roku mamy przedłużone Walentynki. W najszczerszych snach nie spodziewałam się, że możemy spędzić ten czas tak cudownie, mimo, że tak zwyczajnie. Z pewnością mogę stwierdzić, że jeśli się chce to można i że czasem tylko wyobraźnia może człowieka ograniczać.
Ponieważ pandemia skutecznie utrudnia nam życie zabierając większość atrakcji i rozrywek, w tym roku sami zorganizowaliśmy sobie rozrywki. Jakie? :) Zaraz wszystko Wam powiem.
Ponieważ wszystko tkwi w głowie- strachy, ograniczenia, kompleksy itd, pomyślałam, że od tego właśnie trzeba zacząć. Sprawić, by kompleksy poszły precz, ograniczenia przestały stawiać bariery a samoocena poszybowała w górę trzeba coś zrobić, by czuć się jak przysłowiowe milion dolarów.
A ponieważ bielizna to nasza " druga skóra" postanowiłam, że chce czuć się piękna właśnie pod ubraniem. A skoro chce czuć się piękna to oczywiście sięgam po OBSESSIVE
Ponieważ przedłużyliśmy Walentynki stwierdziłam, że konieczne będzie powiększenie mojej kolekcji. Wybrałam więc kilka rzeczy, w których naprawdę świetnie się czuję, które tak idealnie pasują, że mam wrażenie, że w ogóle nie mam ich na sobie.
Klasyczny komplet bielizny, w skład którego wchodzą braletka i stringi. Czy pod ubraniem czy bez, komplet prezentuje się nieziemsko! Na stronie piszą, że jest to model idealny dla figlarnych romantyczek- w sumie coś w tym jest, bo muszę przyznać, że ja się do takowych zalicza. Tak czy inaczej wydobywa z kobiety seksapil.
Co najbardziej przykuwa uwagę? Zmysłowa koronka, seksowna czerń i kuszące, fikuśne paseczki.
Noszenie takiego kompletu to naprawdę przyjemność. Nic nie pije, nic nie ściska, świetnie się dopasowuje i podkreśla to, co ma podkreślać.
Komplet został wykonany z tkanin, które niewątpliwie świetnie się rozciągają a tym samym idealnie się dopasowuje. W opisie można znaleźć także taką fajną ikonkę, która informuje nas, że będzie idealnie wyglądał w nim mały biust. No cóż, mój biust do małych nie należy, no ale co do prezentacji, nie mogę narzekać. Oszczędzę Wam widoku, który zaprezentowałam mężowi, z wiadomych względów. Do modelek się nie zaliczam więc rozumiecie:) Pokażę Wam jak fajnie prezentuje się w kompozycji z ubraniem. Paseczki robią całą robotę. Tak czy inaczej niewątpliwie dodają uroku stylizacji. Taki drobiazg a cieszy.
Niewątpliwie ma wiele plusów:
- miękki biustonosz z kilkustopniowym zapięciem na plecach,
- ramiączko z zapięciem na szyi i z regulacją – idealne dopasowanie,
- elastyczne paski na dekolcie, które seksownie podkreślają biust,
- zalotnie błyszcząca zawieszka
- piękne stringi w pikantnym fasonie
- wykonany z Multistretchu – super elastycznego materiału (90% poliamid, 10% elastan).
Gdybyście były zainteresowane komplet znajdziecie TUTAJ
Z tej akurat serii posiadam już przepiękne, czerwone koronkowe body, które jest nieziemsko wygodne i które uwielbiam zakładać. Przyznam szczerze, że to jedne z moich ukochanych modeli Obsessive.
Co tutaj nas zauroczy? Z pewnością przepiękny koronkowy biustonosz i równie zniewalające koronkowe stringi a wszystko to w czerwonym kolorze.
To, co z pewnością zwraca naszą uwagę to seksowne paski i błyszczące detale, które niewątpliwie dodają uroku. W komplecie m.in. uwielbiam to, że wykonany jest z koronki, która posiada bardzo kobiecy motyw różyczek. Oczywiście elastyczne paseczki zdobią obie części kompletu. Kolejną, bardzo mocną stroną kompletu jest to, że biustonosz posiada regulowane zapięcie – Did2Fit – gwarancja dopasowania.
Ponieważ posiada świetne, podwójne, regulowane ramiączka oraz miseczki z fiszbinami gwarantuje nam super dopasowanie i świetnie eksponuje biust. Urzekły mnie także te biżuteryjne wstawki i ozdobne kółeczka.
Świetny jest ten delikatny, idealnie elastyczny materiał (90% poliamid, 10% elastan), z którego jest wykonany. No cóż kolejny model dla niepoprawnych romantyczek, fanek serii SEXY. :)
Uwielbiam zakładać ten komplecik wieczorami, gdy z mężem oglądamy film. Do tego swetrowa sukienka oversize i jestem w siódmym niebie :) Wczoraj wieczorem właśnie w takim stroju oglądałam z mężem nasz ulubiony film i popijając grzańca w blasku świec, gdy nasze dziewczyny już smacznie spały.
Gdybyście tak jak ja zakochały się w tym kompleciku znajdziecie go TUTAJ
Kolejny komplet, który mnie uskrzydla i zdecydowanie podnosi moją samoocenę. Prezent od męża, Diyosa :)
Jak na figlarną romantyczkę przystało kolejna rzecz z serii SEXY. No nie ma co kryć, uwielbiam ją. Czuje się genialnie w tych rzeczach.
Seksowna, czarna bielizna z kolekcji Diyosa to idealne rozwiązanie dla tych, którzy lubią wyjątkową delikatność materiału i rozkoszny akcent w postaci klasycznych paseczków oplatających ciało. Znów te paseczki. Uwielbiam je.
Niewątpliwymi atutami tego kompletu są:
- regulowane ramiączka,
- kilkustopniowe zapięcie – idealne dopasowanie,
- biustonosz wykonany jest z miękkiego, nieusztywnianego materiału,
- paseczki zdobiące biustonosz i stringi,
- delikatne i elastyczne materiały (90% poliamid, 10% elastan)
Kawa do łóżka, komplet Diyosa, długa luźna sukienka i czuję się wspaniale. Uwielbiam te komplety dodawać do codziennych stylizacji bo wtedy czuje się o wiele bardziej kobieca. Nie chodzi tu o to, żeby cały dzień chodzić z dekoltem do pasa. Odkryty fragment ramiączka, widoczny paseczek, poczucie elegancji i wygody- to daje mi masę pewności siebie.
Walentynki okazały się też świetnym powodem do późnej kolacji we dwoje. Na taką chwile założyłam klasyk, który kocham czystą miłością- OBSESSIVE GORSET MIAMOR.
Nie będę się rozpisywać o tym gorsecie bo ja już kiedyś pisałam o nim TUTAJ
Zakładam go bardzo często do spodni i marynarki, za każdym razem czuje się świetnie. Jest tak wygodny i dopasowujący się, że chce się w nim chodzić i chodzić. Po założeniu ma się wrażenie, iż mamy na sobie koszulkę a nie gorset. Do tego maskuje to, co ma maskować. Jest cudowny.
Oprócz tego do szczęścia brakowało nam magicznych chwil.....
Świece, wino, ulubione kubeczki Obsessive z grzańcem i coś, co uwielbiamy. GRA DLA DWOJGA :)
Na Walentynki rozwiązanie idealne.
Gra jest świetnym połączeniem świetnej zabawy i poznawania siebie nawzajem. To takie wspólne przekraczanie granic, poznawanie swoich fantazji i po prostu dobra zabawa.
Jest to autorska gra planszowa dla par stworzona przez zespół Obsessive. Jest to wspaniały sposób na urozmaicenie wieczorów we dwoje. To wyjątkowa, niegrzeczna wersja klasycznej planszówki, która w niezwykły sposób rozbudza wyobraźnię, zbliża do siebie partnerów poprzez pikantne zadania.
Gra zawiera: planszę, pionki-serduszka i kostkę – zestaw gotowy do grania zamknięty w eleganckim pudełku. Z resztą sami widzicie jak elegancka i urocza jest ta gra. A przede wszystkim odpowiednia dla graczy w wieku +18 :) dodam Wam, że naprawdę świetnie się w nią gra. Przełamuje wszelkie bariery. Jest obłędna.
To były naprawdę świetne Walentynki. Zapytacie co w nich świetnego oprócz tego co wymieniłam... To, że spędziliśmy razem CZAS. Wspaniały czas. Jedząc, śmiejąc się, robiąc zakupy, oglądając film, pijąc wino, odkrywając siebie na nowo, czując, że po ośmiu latach, bardzo długich i czasem ciężkich ośmiu latach ja czuje, że kocham mojego męża jeszcze bardziej i wiem, że dzięki temu po prostu mogę być sobą, być po prostu szczęśliwa: jako matka, żona, jako kobieta. I to nie tylko od święta, lecz na co dzień.
A na koniec życzę Wam kochani wszystkiego dobrego, by każdy Wasz dzień wyglądał tak pięknie jak Walentynki, byście codziennie na nowo odkrywali siebie i swoje uczucia :)
Piękna bielizna! :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda. Trzeba przyznać, że bielizna na walentynki to bardzo dobry pomysł prezentowy. Warto o tym pomyśleć, szczególnie że walentynki tuż tuż.
OdpowiedzUsuń