Gdy na dworze wiatr i plucha
Zły to czas jest dla malucha
Zamiast w berka na trawie się bawić
Muszą nudę trawić.
A mamusia sposób zna
By nuda już nie męczyła maluszka.
Więc jaki to sposób mama na walkę z nudą ma?
Jak to jaki? Gry Alexandra.
Przedstawiam Wam więc kochani jedną z fajniejszych gier w jakie ostatnio miałam okazję grać Ucieczka z lochu firmy Alexander.
KILKA SŁÓW O FIRMIE ALEXANDER...
Alexander to jedna z wiodących, znanych i cenionych firm, która produkuje i wydaje gry planszowe oraz edukacyjne dla dzieci od ponad 40 lat. Jest firmą rodzinną posiadającą polski kapitał. Zakład znajduje się w Chwaszczynie koło Gdyni.
Najważniejszą wartością jest wspólnie spędzany czas w rodzinnym gronie, który buduje pozytywne relacje. Dlatego motywem przewodnim firmy Alexander jest dostarczanie mądrej, rozwijającej rozrywki, która wspaniale wpływa na pogłębianie więzi i gwarantuje wszystkim dobrą zabawę. Istotna dla firmy jest także edukacja przez zabawę dlatego produkty tworzone są z pasją, entuzjazmem, kreatywnością. Wszystkie produkty tworzone są z miłością dlatego są takie świetne.
W ofercie znaleźć możemy zabawki, gry planszowe i edukacyjne, konstrukcyjne, umysłowe, losowe i sprawnościowe. W asortymencie są również puzzle, wiatraki i karty.
O GRZE SŁÓW KILKA...
Ucieczka z lochu to wyjątkowa gra karciana, z wykorzystaniem pionków oraz planszy, którą sami tworzymy poprzez losowe rozłożenie kart.
Ta gra jest inna niż wszystkie. Tutaj nie potrzebujemy żadnej planszy. Opiera się jedynie na kafelkach i kartach, w której naszym zadaniem jest wydostać się z kazamatów.
Otwieramy pudełko i ........
Naszym oczom ukazuje się
40 dwustronnych płytek: z jednej strony są drzwi, z drugiej znajduje się niespodzianka np. wolne przejście, krata do przepiłowania, złoty klucz otwierający wszystkie drzwi poza kłódką, skarb gwarantujący dodatkowy ruch.
W grze tradycjne, plastikowe pionki zastępują figurki rycerzy. Startują oni naprzeciwko siebie po obu stronach labiryntu, ścieżek i drzwi. Teraz przechodzimy do układania lochu. Jeśli graczy w dwie osoby, wówczas tworzymy układ 5×8 kafli, natomiast jeśli graczy jest trzech lub czterech tworzy się układ 6×6 kafli. Ważne jest, by kafle były skierowane drzwiami do góry.
Ważne jest, by w tym czasie w ręku trzymać cztery karty, gdy nadchodzi nasza kolej dobieramy jedną z kart, zagrywamy bądź możemy wykonać ruch pionkiem.
Karty są swoistymi kluczami, kłódką, którą możemy zablokować przejście, który także może się pojawić na karcie, piła do przecinania prętów w kracie, siatka spowalniająca nasz bieg przez kolejne cele więzienia co także odbiera na dwie tury możliwość wykonywania ruchu pionkiem.
Ruch rycerzy odbywa się zawsze prostopadle- lewa-prawa, góra-dół. Jednak może pojawić się karta sekretnego przejścia na skróty. Wystarczy ustawić ją na skos pomiędzy drzwiami, jeśli są otwarte, gracz dostaje możliwości ucieczki, bądź możemy zamknąć drzwi innemu uczestnikowi.
Grę wygrywa osoba, która jako pierwsza dotrze do najbardziej oddalonego od siebie szeregu.
NASZA RECENZJA...
Zarówno jako matka jak i nauczyciel znam już od bardzo dawna firmę Alexander. Często sięgam po ich produkty ze względu na dostępność jak i treści edukacyjne. Bardzo cenię sobię tę firmę za to co daje moim dzieciom oraz jak wspomaga ich rozwój.
Przechodząc do dzisiejszej gry muszę przyznać, że jestem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczona.
Bardzo podoba mi się, że gra nie jest mocno skomplikowana a wygrana jest uzależniona od szczęścia a nie od taktyki- każdy gracz ma równe szanse, niezależnie od wieku- i to jest świetne.
Może w nią grać zarówno dorosły jak i dziecko. Na pudełku widnieje wiek 8+, choć według mnie bez problemu mogą zagrać w nią dzieci już w wieku 6 lat- Julka ma niecałe pięć i daje radę. Ponieważ w domu mam dziewczyny, które uwielbiają grać w gry, a w szczególności uwielbiają modyfikować gry, zasady gry muszą dać się zmodyfikować. W tej grze dziewczynki modyfikują dowolnie zasady gry: urządzają sobie wyścig rycerzy, grają w memory, uczą kolorów w różnych językach, no cuda wianki. Muszę przyznać, że jest to niezwykle rozwijające i niezwykle kreatywne, ale z tego właśnie słynie firma Alexander.
Większość dnia wczorajszego spędziłyśmy właśnie na wspólnej grze.
Gra jest szczegółowo dopracowana: intrygujące, przyciągające uwsgę pudełko, twarde kartoniki, idealnie dobrane zamienniki pionóków. Test wytrzymałości zdała na 5.
Szczerze mówiąc nie mam się do czego przyczepić tak więc polecam Wam wszystkim. To świetna gra :)
Zapraszam Was kochani na stronę Alexander gdzie znajdziecie wiele innych, wspaniałych gier.
Składam serdecznie podziękowania dla firmy Alexander za przekazanie egzemplarza recenzenckiego.
Zapraszam do komentowania.
Pozdrawiam.
Mama Ewelina.
Bardzo ciekawa propozycja gry 👍 Chętnie byśmy w nią zagrali z córeczkami
OdpowiedzUsuń