Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją książeczki, którą jakiś czas temu otrzymałyśmy od Domu Wydawniczego Mała Kurka.
Po pierwsze przesyłka była tak pięknie zapakowana, że aż szkoda było jej otwierać. Dziewczynki miały ogromną frajdę z odpakowywania. Dodatkowo dostaliśmy pocztówkę od Małej Kurki ;) akcent wręcz wspaniały.
Pierwsze wrażenie po odpakowaniu? Piękna, kolorowa okładka, którs przyciąga pięknymi, soczystymi barwami.
ALE PRZEJDŹMY DO MERITUM....
O czym jest książka?
Książka opowiada historię chłopca, który ma 11 lat. Na imię ma Ben.
Zapytacie no ale dlaczego? Przecież wnuki kochają spędzać czas u babć.
A no dlatego, że pobyt u babci zawsze pznaczał to samo. Nudne wieczory bogate w kapuściane potrawy, których Ben nie znosił, natomiast babcia myślała, że chłopiec je kocha, do tego zepsuty telewizor, ohydne gry i nudne, staroświeckie pytania babci, która wydawała mu się być nudna jak flaki z olejem.
Jednak pewien sobotni poranek zmienił wszystko...
Gdy Ben chciał wykraść babci ciasteczka czekoladowe, które trzymała w puszce odkrył, iż babcia zamiast ciasteczek w puszce przechowuje biżuterię i drogie kamienie.
I od tej pory już nic nie było takie samo bo okazać się mogło, iż babcia nie jest taką zwyczajną, nudną staruszką.
I w tej chwili na nowo, jak feniks z popiołów odrodziła się relacja wnuczka z babcią. Ben spojrzał na babcię w zupełnie innym świetle. Babcia w stroju ninja do tego słoik zupy kapuścianej jako "broń biologiczna". I w tej właśnie chwili zaczęła się jego największa, najwspanialsza przygoda życia, w której ważne miejsce zajmowały klejnoty koronne. Akcja, napięcie, przygoda...
I CO DALEJ.....
Przekonajcie się sami.
Co dalej się stało możecie przeczytać w książce a ja powiem Wam moje przemyślenia po przeczytaniu książki.
Książka porusza ważne życiowe kwestie:
- brak zainteresowania ze strony młodego pokolenia osobami starszymi,
- brak zainteresowania rodziców dzieckiem,
- podejście rodziców do dziadków, częste wykorzystywanie ich,
- miłość babci do wnuczka,
- ukazanie babci w zupełnie innym świetle niż standardowo widzimy,
- chęć przeżycia przygody życia u młodego człowieka,
- fakt, iż nie powinno oceniać się ludzi po pozorach, gdyż pozory często mylą,
- wątek przemijania, odejścia,
- problemy młodych ludzi,
- zjawisko przestępczosci, w tym przypadku kradzieży.
No cóż kochani książka na pewno z jednej strony jest kontrowersyjna i może budzić czasem mieszane uczucia, ale powinniśmy ją traktować z przymrużeniem oka.
Dla kogo jest dobra? Dla każdego. Dla dzieci- zależnie od charakteru, niekoniecznie od wieku, moja Julka ma 3 lata i słuchała z zainteresowaniem, dla dorosłych i dla starszych osób.
Po przeczytaniu daje troszkę do myślenia i myślę, że to jest właśnie dobre bo czasem my, ludzie dorośli po przeczytaniu takiej książki możemy się ocknąć. Po przeczytaniu książki warto porozmawiać z dzieckiem i wytłumaczyć wszelkie sprawy. To dobry początek poważnych rozmówo tym co wolno a czego nie, jak się zachowywać a jakie zachowania są niedopuszczalne.
Książka autorstwa David Walliams
Tytuł: Babcia rabuś
Ilustracje: Tony Ross
Wydawnictwo: Dom Wydawniczy Mała Kurka
Liczba stron: 304
Cena: 31,00 zł.
Po te i inne publikacje zapraszam na oficjalna stronę Domu Wydawniczego Mała Kurka.
Zapraszam do skorzystania z oferty. Naprawdę warto!!!!!!
Składam serdeczne podziekowania Wydawnictwu Mała Kurka za podarowanie nam egzemplarza recenzenckiego.
Dziękuję za uwagę i poświęcony czas. Zapraszam do komentowania.
Pozdrawiamy.
Mama Ewelina, Julka i Ola.
Ojej brzmi bardzo zachęcająco, dzięki za recenzję <3
OdpowiedzUsuń_______
Magda
Bardzo ciekawa propozycja rtym bardziej pokazałąś ją interesująco- porusza wazne problemy
OdpowiedzUsuńKolejna fajna książeczka, lubimy twoje tecenzje.
OdpowiedzUsuńKasia ;)
Zapowiada sie ciekawie, być może sięgniemy by rozbudzić wyobraźnie :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo interesująco! Chętnie kupię dla syna!
OdpowiedzUsuńKsiążeczka wydaje się zabawna - i na pewno spodoba się czytelnikom, którzy mają dystans oraz duże poczucie humoru :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.
OdpowiedzUsuń