czerwca 20, 2018

KONKURS Z CANPOL BABIES.

Witajcie kochani!!!!!!

Dzisiaj mamy szczególny dzień- rusza pierwszy w historii bloga konkurs organizowany we współpracy z firmą Canpol babies!!!

Do wygrania jest wspaniały zestaw ze spacerową torbą termoizolacyjną.
Aby zostać szczęśliwym właścicielem tego zestawu dzieli Cię zaledwie trzy kroki:

1. Po pierwsze: konkurs organizowany jest dla obserwatorów FANPAGE oraz BLOGA oraz firmy CANPOL BABIES. UDANY POCZĄTEK MACIERZYŃSTWA.
2. Po drugie: wykonaj pracę o tematyce: MOJA WAKACYJNA PRZYGODA- kochani i tutaj forma dowolna, niechaj poniesie Was kreatywność.
3. Po trzecie: zgłoście pracę w terminie: 20.06.2018-4.07.2018. Pracę zamieszczamy w komentarzu pod tym postem lub pod plakatem ponkursowym na fanpage:TUTAJ i trzymajcie mocno kciuki. :)

GALERIA PRAC.


1. Paulina Kowalew.

To działo się wiele wiele lat temu jak jeszcze byłam piękna i młoda :D Razem z siostrą i kuzynką pojechaliśmy nad morze (oczywiście nie same, żeby nie było). Nad to morze jeździmy co roku od wielu wielu lat, ale z każdym rokiem coś się tam zmieniało. Pierwszego dnia ustaliłyśmy, że jak któraś z nas się zgubi to ma czekać pod kinem (tego kina już tam nie ma, postawili Biedronkę eh) . Po kilku dniach moja siostra zgubiła naszą kuzynkę, a dosłownie z głowy nam wyleciało, że miałyśmy się spotkać pod kinem, dopiero po 20 minutach mówię do cioci (czyli mamy kuzynki), żebyśmy poszły pod kino. Całe szczęście, że ona tam stała, bo siostra już była blada na twarzy. I dobrze, że ta historia tylko tak się skończyła, ale teraz mam swoje dziecko i wiem, że od małego ją będę uczyła zasad bezpieczeństwa i będziemy wybierać jakieś miejsce w razie "w", bo naprawdę nigdy nie wiadomo co się może stać na wakacjach zwłaszcza gdy dziecko jest małe i lubi uciekać rodzicom. ;)

2. Agnieszka Szczygieł.

Jestem Sebuś mały i witajcie w moim świecie,
o mojej wakacyjnej przygodzie zaraz wszyscy się dowiedzie.
A ja na wakacje nad morze się wybrałem
i pewną historię tutaj miałem.
A może nawet przygód kilka,
niech się zastanowię- chwilka, chwilka, chwilka...
A więc raz sandałka w morzu zgubiłem,
troszkę szumu narobiłem...
Innym razem piasek zajadać chciałem,
ale od mamci upomnienie dostałem.
Pamiętam też gdy Fokarium odwiedzałem
i nagle zgłodniałem.
Mocno płakałem,
bo ciepłe mleczko dostać chciałem.
Nagle mama jaką torbę niebieską ma przy sobie,
a ja spokojniejszy się troszkę robię.
I tam w niej wszystko ma przygotowane,
a moje serduszko jest w pełni uradowane.
Ciepłe mleczko w mig mam podane,
to dzięki zestawowi Canpol Babies moje wakacje są udane.
Nic mnie tutaj nie zaskoczy,
gdy ten zestaw ze mną podczas moich wakacyjnych przygód kroczy.


3. Magdalena Madzik.


 Mamusiowy Świat nasza wakacyjna przygoda :) 
Gdy na dworze jest pogoda czasu w domu spędzać szkoda.
W podróż życia wyruszamy i nasze morze podbijamy.
Jednak by atrakcji więcej było pod namiotem mieszkać nam się zamarzyło.
Żeby dom materiałowy do mieszkania był gotowy, trzeba dobrze go rozłożyć i śledzie w ziemię sprawnie włożyć.
Namiot nasz wyglądał cudnie , dom gotowy był w południe.
Rzeczy w środku ułożone, wszystko już zabezpieczone.
Pogoda nam dopisuje więc rodzina się raduje.
Bierze z sobą materace i podąża na piękny spacer. 
Do plaży szybko docieramy i się na niej rozkładamy.
Każdy uśmiech ma na twarzy i w słoneczku ciało praży.
Nagle ciemno się zrobiło, niebo czarnymi chmurami się zakryło. 
Wszyscy decyzję podjęli, żeby rzeczy spakować i do namiotu się schować .
Zerwał się ogromny wiatr, krople deszczu nas zaskoczyły, błyskawice po niebie przelatywały i nas denerwowały.
Długa droga przed nami była na szczęście na rogu restauracja nam schronienia udzieliła.
Gorący obiad sobie zjedliśmy i przez okno straszną burzę oglądaliśmy.
Gdy pogoda się poprawiła, rodzina w dalsza drogę do namiotu ruszyła.

Nasze zdziwienie było ogromne, spojrzenie wręcz nieprzytomne bo się w końcu okazało, że z naszego materiałowego domu nie wiele zostało więc, żeby wszystko dobrze się skończyło murowany domek wynająć trzeba było. Jednak te wakacje miło wspominamy a przygodę życia cały czas opowiadamy :)
4. Patrycja Iwanicka.

Patrycja Iwanicka Moja Wakacyjna Przygoda rozpoczela się 26.06.2018r. Na Świat przyszła nasza córeczka-Maja. Jest to nasze drugie dziecko, starszy syn Marcel ma 2.5 roku. Zastanawiałam się co tu ciekawego napisać-rymowankę? Wiersz? Nie....będzie prawda. Wakacje, lato, odpoczynek, długie spacery, wyjazdy. Myślałam,że właśnie tak będzie. Jednak rzeczywistość okazała się inna. Dzień mija ekspresowo, pranie, sprzątanie, gotowanie, ale oczywiście najważniejsze-czas z dziećmi, zabawy z synkiem, przytulanie, okazywanie ogromnej miłości. A noc...karmienie, przebieranie, bujanie i noszenie na rączkach. Przyznam jestem zmęczona. Na dodatek córeczka ma bardzo krótkie wedzidelko i nie może ssać piersi. Tak więc w "wolnej chwili" odciągam pokarm laktatorem. Aby dać Mai to co najlepsze. I właśnie dlatego bardzo przydałaby się nam taka nagroda. Synek kocha spędzać czas na dworze, rower, hulajnoga, zabawy na placu zabaw. Dzięki torbie termoizolacyjnej moje mleczko miałoby odpowiednią temperaturę na każdym spacerku. Tegoroczne wakacje są dla nas pełne wyzwań, wyrzeczeń, ale w zamian dostajemy bezkres miłości. Dwa ogromne szczęścia, które rekompensują każdą niedogodność. Moja Wakacyjna Przygoda jest w tym roku bardzo wyjątkowa. Z pewnością zapamiętamy z mężem te lato na całe życie. Wszystko teraz jest nowe, takie inne, ale piękne. Bo w końcu to dzieci są sensem naszego życia.


Maja i Marcel
5. Anna Mierzwńska.


Anna Mierzwińska To były nasze pierwsze wakacje w trójeczkę... <3 
Synek miał parę miesięcy, a ja wciąż karmiłam go piersią i to nadal na żądanie. Ciężko więc było gdzieś się wybrać na dłużej i nie wystawiać piersi na widok publiczny. Pewnej niedzieli byliśmy całą rodziną na mszy w zabytkowej Katedrze. Pod koniec kazania głodny Maluszek zaczął płakać uparcie domagając się mleka. W poszukiwaniu intymnego schronienia przed ludzkim wzrokiem, pobiegłam w obstawie męża na tyły bocznej nawy. Rozejrzałam się pobieżnie i wydawało mi się, że nikogo tam nie było... ale niestety nie było również gdzie usiąść by spokojnie nakarmić coraz głośniej domagającego się jedzenia Synka. W zaciemnionym kącie stał jedynie pusty konfesjonał. Tam właśnie schroniłam się by nakarmić Głodomorka... 
Na moje nieszczęście po chwili karmienia, gdy Dziecko zaspokoiło już pierwszy głód i zaczęło „odlatywać”, jakaś staruszka postanowiła się wyspowiadać. Babcia uklęknęła i najwyraźniej nie zauważyła, że nie ma księdza w konfesjonale, więc zaczęła wyznawać swoje grzechy. Na nic się zdały moje szepty i wyjaśnienia... babuszka chyba nie słyszała zbyt dobrze i zareagowała dopiero na moje pukanie w konfesjonał.... 😱

Ach gdybym wtedy miałą torbę izolacyjną Canpol Babies, a w niej buteleczkę z gotowym mleczkiem... ;) 

Taki zestaw bardzo by nam się przydał i to nie tylko na wakacje bo już w lipcu powitamy nasze drugie Szczęście! 👶

Blog obserwuję jako Aniatsu.

Trzymamy mocno kciuki!
6.  Aga Kępa.


7. Ewelina Skiwerkowska.

Cała historia wydarzyła się rok temu. Wakacje postanowiliśmy spędzić u dziadków na wsi. Moja córeczka miała wtedy 3 miesiące i spała sobie w wózeczku a ja przy niej pomagałam rodzicom zrywać maliny w polu. W pewnym momencie usłyszałam cichy pisk. Myślałam że to córka się obudziła ale ona sobie dalej smacznie spała. Nagle za krzaczka przybiegły dwa małe śliczne szczeniaczki. Były przesłodkie i widać że bardzo głodne. Postanowiłam wrócić do domu i je nakarmić. Po wywieszeniu ogłoszenia że znalazłam pieski nikt się nie odezwał a sąsiedzi też nic nie wiedzieli. Ktoś je prawdopodobnie w polu wyrzucił. Nie miałam serca ich oddać do schroniska dlatego moi rodzice czyli dziadkowie Oleńki ich przygarnęli.Nazwaliśmy ich Lusia i Luna. Teraz gdy miną rok widać że są bardzo wdzięczne i córka uwielbia się z nimi bawić. 
link do zdjęcia piesków
https://www.fotosik.pl/zdjecie/usun/uVWB2du1AX3RWYrlo5aHDZVltUPeEl 
fanpage też polubiony :)


WYNIKI!!!!!!!!

Kochani bardzo serdecznie dziękuję Wam za wspólną zabawę. Wszystkie prace są wspaniałe i żałuję, że nie mogę nagrodzić każdej z nich. Powiem szczerze, że ciężko było nam wybrać zwycięską pracę, ponieważ każda była bardzo kreatywna i wspaniała. Ostatecznie w wyborze pomogła nam Julka i tak oto nagroda wędruje do Pani Patrycji Iwanickiej. Bardzo serdecznie proszę by zgłosiła się Pani do mnie z danymi w wiadomości prywatnej. Wszystkim raz jeszcze dziękuję z całego serca. 
Skoro Panie jesteście tak bardzo kreatywne po niedzieli ruszy konkurs, w którym będzie do wygrania coś przydatnego dla maluszka. Zapraszam serdecznie :)

REGULAMIN.
1. Konkurs przeznaczony jest dla fanów bloga, funpage Mamusiowy Świat oraz firmy CANPOL BABIES.
2. Wykonaj zadanie konkursowe. Praca o tematyce "Moja wakacyjna przygoda"- kreatywna forma: opis, opowiadanie, zdjęcię, gif, film. wszystkie technmiki dozwolone:)
3. Będzie mi bardzo miło jeśli polubisz, udostępnisz post i zaprosisz znajomych do wspólnej zabawy.
4. Odpowiedz na zadanie konkursowe pozostawiamy na blogu pod tym postem bądź na funpage na facebooku - TUTAJ
5. Czas trwania konkursu: 20.06.2018-4.07.2018.
6. Jeśli nie posiadasz facebooka nie skreśla Cię to jako osoby biorącej udział w konkursie :)
7. Jedna osoba = jedno zgłoszenie.
8. Praca stworzona na potrzeby tego konkursu musi być własnego autorstwa, nigdzie wcześniej nie publikowana.
9. Zwycięską pracę wybierze komisja, w której skład wchodzi moja rodzinka.
10. Wyniki pojawią się w ciągu 2 dni od zakończenia konkursu.
11. Nagrodą w konkursie będzie zestaw ze spacerową torbą termoizolacyjną firmy Canpol babies.
12. Zwyciezca ma obowiązek skontaktować się ze mną w celu  podania adresu wysyłki nagrody w ciągu trzech dni, w przeciwnym razie wybierzemy kolejnego zwycięzcę.
13.Nagroda wysyłana jest tylko na terenie Polski bezpośrednio od Producenta marki Canpol Babies. Wszelki kontakt proszę kierować do Organizatora konkursu.
14. Serwis Facebook zwolniony jest z pełnej odpowiedzialności co do przebiegu konkursu. Promocja nie jest w żaden sposób sponsorowana, popierana ani przeprowadzana przez serwis Facebook ani z nim związana.
15. Udział w konkursie jest bezpłatny i dobrowolny.
16. Dane oraz informacje dostarczone przez Uczestników konkursu będą wykorzystane na potrzeby konkursu (m.in. ogłoszenie wyników, dostarczenie nagrody). Tym samym Uczestnik akceptuje rozporządzenie RODO na potrzeby konkursu.
17. Konkurs nie jest loterią promocyjną w rozumieniu art. 2 ust. 1 pkt. 9 Ustawy o grach i zakładach wzajemnych z dnia 29.07.1992 r. (Dz. U. z 2004r., Nr 4, poz. 27, z późn. zm.) i nie podlega regułom zawartym w ww. ustawie, rozporządzeniach wykonawczych do tej ustawy.
14. Organizator ma prawo zmienić warunki regulaminu przed wcześniejszym poinformowaniu Uczestników o dokonanej zmianie.
15. Uczestnik przystępując do konkursu wyraża zgodę na upublicznienie jego pracy konkursowej.
16. Uczestnik przystępując do konkursu jednoznacznie wyraża zgodę i oświadcza o zapoznaniu się jak i  zaakceptowaniu regulaminu konkursu.
17. Z konkursu wyłączone są osoby spokrewnione z organizatorem konkursu.

9 komentarzy:

  1. Nam się już nie przyda, więc zostawiam walkę konkursową innym i życzę powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi się nie przyda, ale powodzenia dla pozostałych :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Powodzenia dla biorących udział. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie również jest organizowany konkurs na blogu z zestawem Canpol Babies.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem Sebuś mały i witajcie w moim świecie,
    o mojej wakacyjnej przygodzie zaraz wszyscy się dowiedzie.
    A ja na wakacje nad morze się wybrałem
    i pewną historię tutaj miałem.
    A może nawet przygód kilka,
    niech się zastanowię- chwilka, chwilka, chwilka...
    A więc raz sandałka w morzu zgubiłem,
    troszkę szumu narobiłem...
    Innym razem piasek zajadać chciałem,
    ale od mamci upomnienie dostałem.
    Pamiętam też gdy Fokarium odwiedzałem
    i nagle zgłodniałem.
    Mocno płakałem,
    bo ciepłe mleczko dostać chciałem.
    Nagle mama jaką torbę niebieską ma przy sobie,
    a ja spokojniejszy się troszkę robię.
    I tam w niej wszystko ma przygotowane,
    a moje serduszko jest w pełni uradowane.
    Ciepłe mleczko w mig mam podane,
    to dzięki zestawowi Canpol Babies moje wakacje są udane.
    Nic mnie tutaj nie zaskoczy,
    gdy ten zestaw ze mną podczas moich wakacyjnych przygód kroczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo serdecznie dziękuję za zgłoszenie;) trzymam kciuki i życzę powodzenia :)

      Usuń
  6. Witam, fajny konkurs i z chęcią bierzemy udział :)

    Cała historia wydarzyła się rok temu. Wakacje postanowiliśmy spędzić u dziadków na wsi. Moja córeczka miała wtedy 3 miesiące i spała sobie w wózeczku a ja przy niej pomagałam rodzicom zrywać maliny w polu. W pewnym momencie usłyszałam cichy pisk. Myślałam że to córka się obudziła ale ona sobie dalej smacznie spała. Nagle za krzaczka przybiegły dwa małe śliczne szczeniaczki. Były przesłodkie i widać że bardzo głodne. Postanowiłam wrócić do domu i je nakarmić. Po wywieszeniu ogłoszenia że znalazłam pieski nikt się nie odezwał a sąsiedzi też nic nie wiedzieli. Ktoś je prawdopodobnie w polu wyrzucił. Nie miałam serca ich oddać do schroniska dlatego moi rodzice czyli dziadkowie Oleńki ich przygarnęli.Nazwaliśmy ich Lusia i Luna. Teraz gdy miną rok widać że są bardzo wdzięczne i córka uwielbia się z nimi bawić.
    link do zdjęcia piesków
    https://www.fotosik.pl/zdjecie/usun/uVWB2du1AX3RWYrlo5aHDZVltUPeEl
    fanpage też polubiony :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo serdecznie dziękuję za wspaniale zgłoszenie:) pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki:)

      Usuń

Copyright © Mamusiowy Świat , Blogger