Witajcie.
Pomimo natłoku spraw ten tydzień to dla mnie prawdziwe święto. Jakie? Wyjątkowe, gdyż marka Obsessive obchodzi swoje piętnaste urodziny. Pomyślicie, dlaczego to dla mnie powód do świętowania, skoro marka bielizny obchodzi piętnastolecie? Bo wiecie, TO NIE JEST ZWYKŁA MARKA, KTÓRA PRODUKUJĘ POPULARNĄ BIELIZNĘ! OBSESIVE TO WYJĄTKOWA, EKSKLUZYWNA BIELIZNA, KTÓRA BEZKONKURENCYJNIE " PODBIJA SERCA PAR I SAMOTNYCH KOBIET W KAŻDYM ZAKĄTKU ŚWIATA"
Sama przekonałam się jak wielką moc ma firma OBSESSIVE i jak zmienia życie kobiet na całym świecie, jestem jedną z nich. I pomyślałam sobie, że właśnie te piętnaste urodziny są świetną okazją, żebym podzieliła się z Wami swoją historią. Może kogoś z Was zainspiruje do zmiany.
DAWNO, DAWNO TEMU....
Na świat przyszedł mały słodki bobas, z różowymi policzkami, pulchnymi nóżkami, taki mały słodziak wprost do schrupania.... Dobra, dziewczyny a może i chłopaki :D oszczędzę Wam szczegółów mojego różowego, pulchnego dzieciństwa :D Ale mimo to ta historia będzie lekko związana z moim dzieciństwem bo od maluszka marzyłam żeby " wyglądać jak księżniczka". No cóż, rzeczywistość brutalnie weryfikuje marzenia, gdyż księżniczka Ewelajna zawsze miała okrągłe kształty, policzki stworzone do podszczypywania i prędzej przypominała ludzika Michelin niż Kopciuszka, Roszpunkę czy inną damę, która od dziecka wpędzała mnie w kompleksy. I tak od siedemnastego roku życia postanowiłam pracować nad sobą z różnymi efektami. Mijały lata ( przewinę trochę tą historię do przodu żeby nie zanudzić Was na śmierć lub co gorsza zanim zamkniecie stronę mówiąc " CO ZA KIT!"). A więc na studiach na horyzoncie pojawił się prawdziwy książę. Zgłupiałam. Zakochałam się w jego niebieskich oczach, w ciepłym uśmiechu, w barwie jego głosu. Przepadłam. Za cztery lata na świecie pojawiła się Julka- nasza córeczka.( Ma takie same piękne niebieskie oczy jak tata). Za rok wzięliśmy ślub i potem to już wszystko poleciało szybko. Moja przeprowadzka bardzo daleko od miejsca gdzie się wychowałam, z dala od rodziny i przyjaciół. Na świecie pojawiła się także Ola- nasza druga, również niebieskooka córeczka. Kurcze pełnia szczęścia: wspaniały mąż, cudowne córeczki, dom, ogród a mnie dopada jakby to określić baby blues. I zaczynam topić smutki w słodyczach. Jak mi źle zaczynam przytulać batoniki, czekoladki i wszystko to, co słodkie. Odpycham męża, zakrywam lustra, zaczynam żyć w innej rzeczywistości. Nie wiedziałam jak to się stało że z dziesięciu kilogramów nadprogramowych po ciąży zrobiło się 20 z hakiem. Było strasznie. Wszystko tłumaczyłam tym jaka to ja jestem nieszczęśliwa i biedna tylko, że w głębi serca czułam, że sama jestem sobie winna. Książe mimo mojej nadwagi był ciągle taki sam- kochany i czuły. A ja? A ja sama nie wiem co mną kierowało ale miałam to gdzieś. I słuchajcie kiedyś, zupełnie przypadkiem szukając czegoś w Internecie wpadłam na stronę OBSESSIVE. I tak jak przepadłam gdy zobaczyłam oczy mojego księcia tak przepadłam, gdy zobaczyłam jakie perełki się tam kryją. Może właśnie wtedy otworzyłam oczy. Wtedy dostrzegłam co się ze mną stało. Odsłoniłam lustra, zobaczyłam nadwagę. Ale zamiast płakać, lamentować jak to ja mam w zwyczaju postanowiłam, że mimo wszystko pora naprawić to co, próbowałam popsuć od dłuższego czasu- relacje z moim księciem- w końcu on ciągle był obok i mnie kochał- mimo KRÓLEWSKIEGO wydania BARRDZO DUŻEGO XL! Odruchowo wówczas zamówiłam
koszulkę FLOWERIA
* zdjęcie pochodzi z oficjalnej strony OBSESSIVE
Przepiękna koszulka zmieniła całkowicie moje nastawienie do siebie. Mimo myśli, że będę wyglądać jak baleron w siatce ubrałam i zdziwiłam się ogromnie. Zamaskowała co miała zamaskować, wyeksponowała co miała wyeksponować. Wtedy pierwszy raz przez myśl mi przeszło, że piękno może być w rozmiarze XL. Książe był ogromnie zdziwiony ale uwierzcie, dawno nie widziałam tej iskry w jego oczach, w tym momencie znów się pojawiła.
Usłyszałam tylko: " Jesteś piękna".
Wiecie co? Miałam inne plany na ten wieczór a raczej noc (same wiedzie jak wyglądają wieczory z małymi dziećmi), ale skończyło się to tak, że ja się zupełnie rozkleiłam. Poryczałam się w jego ramionach a on mnie trzymał i i powtarzał " Nie płacz kochanie, damy radę, zawsze, ze wszystkim). W tej chwili dotarł do mnie jeszcze jeden fakt dzięki OBSESSIVE ocknęłam się z koszmaru, w jakim tkwiłam i ocaliłam to, co nieświadomie niszczyłam a to o czym zawsze marzyłam. Ta koszulka zmieniła cały mój świat i otworzyła mnie na nowo. Od tej pory zaczęłam żyć na nowo dumnie krocząc u boku mojego księcia, choć wtedy jeszcze w tym rozmiarze dużym XL.
Z czasem pojawiły się kolejne zakupy. Tym razem był to prezent od męża. Postanowił iść za ciosem i dostałam od niego wspaniały gorset z tej samej kolekcji.
* zdjęcie pochodzi z oficjalnej strony OBSESSIVE
I chyba w tym gorsecie zobaczyłam, że fajnie jest być kobietą a swoje minusy z pewnością można zamienić na plusy. Noce stały się o wiele bardziej cieplejsze, miłość dosłownie wisiała w powietrzu. BAJKA!!!
I chyba w tym gorsecie zobaczyłam, że fajnie jest być kobietą a swoje minusy z pewnością można zamienić na plusy. Noce stały się o wiele bardziej cieplejsze, miłość dosłownie wisiała w powietrzu. BAJKA!!!
Postanowiłam kupić kolejne rzeczy. W mojej szafie pojawiały się stopniowo, koszulki, sety, body.
Zmieniło się moje nastawienie, zmieniłam także postrzeganie wielu spraw, zmieniłam styl ubierania i nabrałam pewności siebie. W międzyczasie przez zbieg kilku wydarzeń dostałam także motywacji by walczyć ze swoimi zbędnymi kilogramami. Straciłam ich sporo. Ale uwierzcie, nieważne czy miałam XL czy L jak teraz w bieliźnie Obsessive wyglądałam dobrze w tym i tym rozmiarze. Bielizna Obsessive stała się moją " ukochaną, zdrową obsesją", z którą nie zamierzam walczyć bo w przeciwieństwie do słodyczy, które mnie niszczyły, OBSESSIVE dodaje mi skrzydeł, z nimi mogę wszystko.
Mam nadzieję, że jeszcze mnie czytacie. Bo mam Wam jeszcze kilka ważnych rzeczy do powiedzenia :D
Otóż OBSESSIVE zagościło w moim życiu na dobre do tego stopnia, że postanowiłam łączyć bieliznę z codzienną stylizacją. Czuję się wtedy naprawdę wspaniale, mega kobieco, mam wreszcie pewność siebie, której zawsze mi brakowało i motywację do działania.
Mam w szafie taki fajny gorsecik, który naprawdę często zakładam. Jest to bordowy gorset Miamour, który śmiało można połączyć ze spodniami i marynarką i wyglądać meega kobieco. Gorset ten założyłam do zdjęcia, które jest powyżej. Jest wygodny, śliczny i zapewnia nam talię osy. Wiecie, on może naprawdę ująć nam sporo kilogramów i zatuszować to co mamy do zatuszowania.
Często pod sweterki wędruje u mnie body lub jakiś set. Przyznam, że komplety, które składają się z biustonosza i stringów są bardzo wygodne. Dopóki nie znałam OBSESSIVE słowo STRINGI kojarzyło mi się z dyskomfortem. Teraz już nie czuje dyskomfortu a wygodę. Bielizna OBSESSIVE jest starannie wykonana. Tu nie ma miejsca na przypadki. Tu każdy detal, każdy najdrobniejszy szczegół jest przemyślany, każdy materiał jest sprawdzony byśmy mogły nosić na sobie wyjątkowe rzeczy najlepszej jakości.
Znajdziemy tu także świetne szlafroki, peniuary czy koszulki. Uwielbiam spać w koszulkach OBSESSIVE bo są niezwykle wygodne, nie krępują ruchów, są przewiewne i co najważniejsze nie zlewam się potem ubrana właśnie w nie. Całkiem niedawno pojawił się uroczy komplet do spania- coś w rodzaju przepięknej piżamki, składającej się z koszulki i majtek. Marzy mi się ten komplecik bardzo, mam nadzieję, że niedługo uda mi się go zakupić. Myślę jeszcze nad takim fantastycznym, czarnym kompletem. Ja tu gadu, gadu ale zobaczcie sami o czym mówię i myślę, że zrozumiecie mnie :D
Piżamka KLIK
Czarny komplet KLIK
Tak więc kolejne zakupy są już zaplanowane :D
Obsessive to nie tylko ubrania. W ofercie znajdziemy także perfumy z feromonami czy kule do kąpieli.
Od trzech lat codzienie, niezmiennie używam zapachu SEXY I FUN. W ofercie znajdziemy także zapach SPICY. Od pewnego czasu znaleźć możemy także wspaniałą biżuterię, którą bez problemu możemy nosić do codziennych stylizacji :)
Najcudowniejsze jest to, że z OBSESSIVE ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia.
Z czasem wsiąknęłam OBSESYJNIE na dobre. Rok temu miałam ogromna przyjemność dołączyć do wspaniałej, elitarnej grupy #OBSESSIVEGIRLS. Grupa prowadzona jest na Facebooku i zrzesza wiele kobiet, które tak jak ja na nowo odkrywają swoją zmysłowość i kobiecość właśnie z marką Obsessive. Poznałam tam wiele wspaniałych kobiet: Natalię, która jest ogromną miłośniczką OBSESSIVE i ma tak pokaźną kolekcję, że aż trudno uwierzyć, przepiękną Olę, przemiłą Michalinę, wspaniałą Beatkę, Justynę, Agatę, Ninę i wiele innych świetnych dziewczyn, które zawsze służą pomocą i radą. Na grupie panuje rodzinna atmosfera a gadać można na każdy temat.
Zapraszam Was do grupy, przekonajcie się sami KLIK
Na grupie organizowanych jest wiele wspaniałych akcji, konkursów, rozdań, gdzie można zdobyć fantastyczne nagrody :)
Jako OBSESSIVE GIRL mam obsesyjny kubeczek, z którego kawa smakuje najlepiej :)
Uwielbiam jak podczas snu ogrzewa mnie OBSESSIVE :)
Tak kochani. Mam to szczęście, że posiadam wspaniały koc OBSESSIVE. Ostatnio przeziębiłam się i najlepsze co mnie spotykało to możliwość odpoczynku z kocykiem :)
Obsessive to także wspaniała gra dla par :)
To romantyczne chwile we dwoje :)
Wspomnieć też jeszcze trzeba, że za tym wszystkim ktoś stoi. Wspaniały zespół OBSESSIVE. To wspaniali, cudowni ludzie, którzy stoją na straży piękna każdej z nas. To takie ciche anioły, które czuwają nad naszym poczuciem wartości, nad podniesieniem naszej samooceny, nad naszym pięknym i kobiecym wyglądem, naszym zadowoleniem. To wyjątkowi, ciepli ludzie, którzy zawsze doradzą, pomogą, poprawią humor, zadbają byśmy czuły się wyjątkowe :)
DLATEGO DZIĘKUJĘ WAM Z CAŁEGO SERCA :)
W WAS TKWI MOC TAJEMNA, WIELKA.
Taka to historia mojego życia :) może nie całego życia a jego części, które niezaprzeczalnie zmieniło się dzięki marce OBSESSIVE. Zyskałam wiele: nowe życie, nowe spojrzenie na świat, pewność siebie, odwagę, odzyskałam swoją kobiecość i poznałam wspaniałych ludzi, którzy niewątpliwie są dla mnie wsparciem. Dzisiaj nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych i za to także Wam dziękuję.
Kochani moi jeśli przetrwaliście do tego czasu to jesteście wielcy :D Dlatego też zapraszam Was do wspólnego świętowania razem z nami. Zarówno na FACEBOOKU KLIK jak i na oficjalnej stronie KLIK znajdziecie wiele inspiracji, wiele rad, oraz prezentów, które niewątpliwie dają radość- mega rabaty :)
Bardzo serdecznie dziękuję Wam za przeczytanie tego wpisu. To dla mnie wielki zaszczyt, że mogłam podzielić się z Wami swoją historią.
Zespołowi OBSESSIVE pragnę raz jeszcze złożyć z serca płynące, najserdeczniejsze życzenia.
Pozdrawiam serdecznie :)
OBSESSIVE GIRL EWELINA :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz