Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją wspaniałej książki wydanej Wydawnictwa Wilga
Jak założyć magiczny sklepik w tydzień to wspaniała, pełna humoru oraz zwrotów akcji książka. Trwa lato, w Moście Małym jak zazwyczaj zionie nudą. W sumie to nic dziwnego, gdyż mieszkańcy nie przepadają za ekscytującymi zajęciami. Wolą spędzać czas na plotkach. Najczęstszym tematem ich pogaduszek jest ostatnio Eliza Kiszonka, która niedawno odkryła w sobie czarodziejskie zdolności.
Nagle sytuacja przybiera niespodziewany zwrot akcji gdyż Magenta Nagła, znudzona prowadzeniem wysyłkowej sprzedaży zaklęć, otwiera tymczasowo magiczny sklepik tuż obok Emporium Kiszonków.
Magenta postanowiła jednak nie wysilać się zbyt przy otwieraniu swojego sklepu. Posłużyła się niestety niesprawdzonym zaklęciotronem 3000. Czy był to świetny pomysł i co z tym wszystkim wspólnego ma Eliza Kiszonka? Sprawdźcie sami :)
Książkę czyta się wspaniale, jest bardzo ciekawa, zabawna i szalenie zaskakująca. Dawno się aż tak nie uśmiałyśmy. W sumie to dziewczynki zapragnęły zostać od razu czarownicami. A ja miałam otworzyć dla nich magiczny sklepik ;) coś czuje, że w naszej mieścinie taki pomysł by nie przeszedł :)
Książka jest świetnie napisana, wciągająca i oczywiście solidnie wydana. Dla mnie bomba :)
Liczba stron: 208
Wydawca: Wilga
Autor: Kaye Umansky
Format: 123 x 194
Kategoria: dla dzieci
Typ okładki: miękka
Ja Wam polecam te książki. Są wspaniałe. Warto ją mieć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz