maja 27, 2020

RACH CIACH. Recenzja gry Alexander.

RACH CIACH. Recenzja gry Alexander.
Witajcie.

Dzisiejszy dzień niestety nie rozpieszczał nas majową pogodą. Grzmiało, lało, wiało a więc zostaliśmy w domu. A wiecie co robiłyśmy? Spędziłyśmy czas z grami firmy Alexander. Wszystkie gry są świetne, ale jest jedna, która skradła ich serduszka i wstrzeliła się w upodobania. 


RACH CIACH to najlepsza gra zręcznościowa w jaką miałam okazję grać.  Jeśli uważamy się za mistrza szybkości, refleksu, spostrzegawczości i zapamiętywania RACH CIACH   szybko to zweryfikuje, tym bardziej, że w grze najbardziej liczy  dokładność i umiejętność gry pod presją czasu oraz innych graczy.


W grze, ważna jest szybka manipulacja kulami, które nakładamy na szpile. Ta gra łączy ze sobą pamięciówkę oraz grę zręcznosciową- takowe połączenie idealnie stymuluje rozwój oraz wpływa na motorykę.


W przepięknym, kolorowym, kartonowym pudełku znajdujemy:
- cztery zestawy kul w 6 kolorach,
- słomki,
- talerzyki,
- planszę,
- pionki,
- karty,
- dzwonek,
- instrukcję.




Napisałam Wam kochani co wchodzi w skład gry, więc pora powiedzieć troszkę więcej.
   Zacznijmy od planszy. W krótkich słowach jest prosta i schematyczna. Tor, po którym poruszają się pionki składa się z półkolistych odcinków.
   Kule, które nakłuwamy są nie tylko mocne, ciężkie, wykonane ze świetnej jakości komponentów. Naprawdę solidne a ponadto w przepięknych kolorach: zielonym, żółtym, niebieskim, czerwonym, fioletowym i czarnym.
   Dzwonek idealnie wykonany. Jest metalowy a więc nie tak łatwo go zniszczyć. Wyglądem przypomina dzwonek w recepcji hotelowej. Jest świetny. Zaciekawi każdego malca.
   Podstawki są głębokie. Bez trudu mieszczą sześć kolorowych kul. Każda podstawka jest w kolorze pionka co oczywiście jest bardzo pomocne w notowaniu punktów.
   Talia kart ma za zadanie ukazać obiekty z wyróżnionymi częściami w różnych kolorach odpowiadających kulom. Dół karty jest zaznaczony.
   Słomki- w kolorze żółtym, sztywne, grube i co najważniejsze nie łatwo je zniszczyć.
   Instrukcja gry.

Na czym polega gra?

Każdy z uczestników zabawy otrzymuje do dyspozycji plastikowy drążek wbity w podstawkę, na której układamy zestaw sześciu kolorowych kul z dziurką. Na środku stołu kładziemy planszę z pionkami, talię kart oraz dzwonek. Na kartach znajdują się przezabawne ilustracji składające się z układu od 3 do 6 kolorów odpowiadających kolorowi kul, które znajdują się w posiadaniu graczy. Zadanie polega na tym, aby po odsłonięciu karty każdy z graczy jak najszybciej ułożył na swoim słupku wskazaną na karcie konfigurację. Ten kto pierwszy wykona zadanie, informuje o tym innych graczy sygnałem dźwiękowym uzyskanym poprzez uderzenie w dzwonek. Osoba, której się to uda, przesuwa swój pionek na planszy.
Odczytanie kolorów na karcie wymaga spostrzegawczości a kształt kulek i tempo rozgrywki prowokuje ich uciekanie. Wszystko to składa się na wspaniałą zabawę.



Rach Ciach jest wspaniałą grą pamięciową.  Gra kolorowymi piłkami nie tylko fascynuje dzieci. Pomimo, iż dedykowana jest dla dzieci w wieku 5+, młodsze dzieci także sobie poradzą z tą grą.
Dziewczynki uwielbiają grać w sposób tradycyjny ale sam fakt, że mogą dowolnie modyfikować grę jeszcze bardziej je zachęca do wspólnych wojaży. Młodsze dzieci z mają szansę na szybką naukę barw i łatwiejsze ich utrwalenie. Idealnie nadaje się do
trenowania manipulacji rękami– dziecko ma możliwość wyćwiczyć precyzję, prędkość, refleks jednocześnie ćwicząc koncentrację, skupienie i precyzję.

Gra jest naprawdę świetna i gwarantuję, że jej zakupu nie będziecie żałować. To taka swoista inwestycja w prawidłowy rozwój dziecka. Gra idealnie sprawdzi się nie tylko w domu, ale także w szkole, przedszkolu,świetlicy czy poradni psychologicznej.
Nie widziałam jeszcze tak fajnej, ciekawej i zarazem tak mocno edukacyjno-rozwijającej gry.
My ją polecamy jako idealny prezent na Dzień Dziecka.

RACH CIACH
Producent Alexander
Oprawa: pudełko.
Cena sugerowana: 56zł. 

Zapraszam Was kochani na stronę Alexander gdzie znajdziecie wiele innych, wspaniałych gier.


Składam serdecznie podziękowania dla firmy Alexander za przekazanie egzemplarza recenzenckiego. 

maja 26, 2020

Magnesiaki-Straż pożarna od Alexander.

Magnesiaki-Straż pożarna od Alexander.
Witajcie. 

W dzisiejszym wpisie chciałabym Wam pokazać bardzo fajną propozycję od firmy Alexander


Magnesiaki Straż pożarna jest to zestaw tematycznych obrazków.
 Na odwrocie pokryte są magnetyczną folią dzięki czemu obrazki układać można na stole, podłodze, pionowej ścianie lodówki czy też innych metalowych płaszczyznach. 




Sporych rozmiarów magnesy adresowane są dla dzieciaczków w wieku 3+. Jednakże Oleńka mając niecałe trzy lata świetnie daje sobie z nimi radę. Kolorowe opakowanie skrywa w sobie aż 21 tematycznych magnesów przedstawiających strażaka, jego ekwipunek, akcje i niebezpieczeństwa jakim musi stawić czoła, Jupiter oraz wszystko to, co kojarzy nam się ze strażą pożarną. Ilustracje, które znajdziemy na magnesach są nie tylko wesołe ale i niezwykle kolorowe. Przyciągają uwagę a zabawa niezwykle wciąga i poszerza zakres wiedzy dziecka na temat straży pożarnej. Zabawa tymi puzzlami jest świetnym podłożem do poważnych rozmów: o niebezpieczenstwach jakie czyhają podczas zabawy ogniem, o straży pożarnej, o tym jak trudna jest praca strażaka. A przecież to bardzo ważne tematy i trzeba o nich rozmawiać. 




Puzzle wyróżnia wspaniała grafika, duże rozmiary oraz gruba tektura,która ułatwia dzieciom chwytanie. Strona z obrazkiem została podłączona folią, która nie tylko ułatwia czyszczenie ale i zapewnia trwałość puzzli- nawet jeśli maluchowi przyjdzie do głowy gryźć puzzle. 

Na czym polega fenomen Magnesiaków?

Mam wrażenie, że dzieci, które nie znają zasad fizyki podczas zabawy magnesem spotykają się z czymś tak bardzo dziwnym, innym, tak bardzo niewytłumaczalnym, magicznym, że je to wciąga maksymalnie. Dziecko przyczapiając magnes do lodówki poniekąd tworzy tą magię. 
Do tego pobudzają wyobraźnię dziecka, pomagają poznawać świat, rozwijać zainteresowania u dziecka. Są godne polecenia. Bedą idealnym prezentem na Dzień Dziecka. 
My je wybieramy !

Producent Alexander
Oprawa# pudełko.
Cena sugerowana: 52 zł. 

Zapraszam Was kochani na stronę Alexander gdzie znajdziecie wiele innych, wspaniałych gier.


Składam serdecznie podziękowania dla firmy Alexander za przekazanie egzemplarza recenzenckiego. 

maja 26, 2020

Liczyświnki. Nasza recenzja.

Liczyświnki. Nasza recenzja.
Witajcie.

Dzisiaj chciałabym pokazać Wam bardzo fajną książkę, która ostatnio trafiła w nasze ręce. 
Liczyświnki jest kartonową książeczką, z masą zabawnego tekstu, która niezwykle ułatwia naukę liczenia do dziesięciu wydana nakładem Wydawnictwa Papilon. 


O czym jest ksiażka? 

Książka w całości poświęcona jest Świnkom. Ale takim nie byle jakim Świnkom, co to całe dnie taplają się w błocie, wcinają jabłka i chrumkają ganiając się w zagrodzie. 
Nasi bohaterowie to Świnki przypominające do znudzenia ludzi. Co robią? To samo co my: wychodzą na spacery, ucinają sobie sąsiedzkie pogawędki, bawią się w piaskownicy, jeżdżą na wycieczki a nawet rozgrywają mecz piłki nożnej.




Świnkowe miasteczko jest miastem istot bardzo aktywnych. Nasze świnki żyją bez smartfonów czy komputerów i są szczęśliwe. Czas swój głównie spedzają na świeżym powietrzu. Miasteczko świnek jest zadbanym miascem, gdzie żyją w harmonii otoczone pięknymi roślinami i zwierzętami. 




Jest to książka po brzegi wypełniona zadaniami utrwalającymi cyferki oraz wprowadzenie podstaw matematyki. Nauka ze świnkami jest niezwykle fajna. To po prostu świetna zabawa.  Każda że stron przepełniona jest wspaniałymi ilustracjami przedstawiającymi miasteczko oraz codzienność świnek. Przepiękne, kolorowe ilustracje dopełniają wesołe rymowane polecenia oraz wierszyki dzięki którym czytelnicy poznają  nie tylko życie codzienne świnek ale też liczby od 1 do 10. 
Książka jest nie tylko niesamowicie zabawna ale i edukacyjna. Zakochałam się po prostu w tych prześlicznych ilustracjach i zabawnym, wywarzonym tekście. Polecam Wam jako świetny prezent na Dzień Dziecka. 




Autor: Agata Matraś
Oprawa: twarda
Liczba stron: 40
Przedział wiekowy: 3-5 
Cena okładkowa: 39,99 zł.
Książkę znajdziecie Tutaj.

Książka została wydana nakładem Wydawnictwa Papilon



maja 23, 2020

Konkurs

Konkurs
Witajcie. 

Dawno nie organizowałam tutaj dla Was konkursu a więc najwyższa pora by to zmienić. 

Zapraszam Was na KONKURS!!!

Do wygrania jest jedna z czterech torebek marki Wittchen❤


Jak Wam podoba się taka nagroda? :) 

Więc bez zbędnych szczegółów przechodzę do regulaminu. 

1. Konkurs organizowany jest na       Blogu oraz na Facebooku
2. Konkurs organizowany wyłącznie dla fanów. 
Co rozumiemy pod pojęciem FAN- osoba, która polubiła fanpage na Facebooku oraz jest obserwatorem bloga tak więc zachęcam do obserwowania. Ci, którzy już obserwują, sprawdźcie czy jesteście na liście :)  Jeśli nie masz Facebooka nie skresla cie to z udziału :) 
2. W konkursie oczywiście można zgłaszać się zarówno pod postem  na Facebooku jak i pod postem konkursowym na blogu. 
3. By zgłosić udział w konkursie wystarczy napisać, którą torebkę wybierasz. Będzie mi bardzo miło jak polubisz i udostępnisz post konkursowy. Zaproszenie znajomych do zabawy również mile widziane. 
4. Liczba zgłoszeń jest nieograniczona. Jedna osoba może zamieścić zgłoszenie zarówno na Facebooku jak i na blogu. 
5. Wygrywa jedna osoba. 
6. Nagrodą jest wybrana przez zwycięzcę torebka marki Wittchen.
7. Konkurs trwa od 23.05.2020 do 10. 07. 2020 do godziny 23.59.
8. Wyniki zostaną opublikowane w ciągu czterech dni od dnia zakończenia konkursu. 
9. Zwycięzca ma obowiązek skontaktować się ze mną w celu  podania adresu wysyłki nagrody w ciągu trzech dni, w przeciwnym razie wybierzemy kolejnego zwycięzcę.
10. Nagroda wysyłana jest tylko na terenie Polski. 
11. Sponsor nagrody jest anonimwoy. 
12. Serwis Facebook zwolniony jest z pełnej odpowiedzialności co do przebiegu konkursu. Promocja nie jest w żaden sposób sponsorowana, popierana ani przeprowadzana przez serwis Facebook ani z nim związana.
13. Udział w konkursie jest bezpłatny i dobrowolny.
14. Dane oraz informacje dostarczone przez Uczestników konkursu będą wykorzystane na potrzeby konkursu (m.in. ogłoszenie wyników, dostarczenie nagrody). Tym samym Uczestnik akceptuje rozporządzenie RODO na potrzeby konkursu.
15. Konkurs nie jest loterią promocyjną w rozumieniu art. 2 ust. 1 pkt. 9 Ustawy o grach i zakładach wzajemnych z dnia 29.07.1992 r. (Dz. U. z 2004r., Nr 4, poz. 27, z późn. zm.) i nie podlega regułom zawartym w ww. ustawie, rozporządzeniach wykonawczych do tej ustawy.
16. Organizator ma prawo zmienić warunki regulaminu przed wcześniejszym poinformowaniu Uczestników o dokonanej zmianie.
17. Uczestnik przystępując do konkursu wyraża zgodę na upublicznienie jego pracy konkursowej.
18. Uczestnik przystępując do konkursu jednoznacznie wyraża zgodę i oświadcza o zapoznaniu się jak i  zaakceptowaniu regulaminu konkursu.
19. Z konkursu wyłączone są osoby spokrewnione z organizatorem konkursu.
Także zapraszamy do wspólnej zabawy ;)

Życzymy wszystkim powodzenia ;)

maja 21, 2020

Ucieczka z lochu- nasza recenzja.

Ucieczka z lochu- nasza recenzja.
Gdy na dworze wiatr i plucha
Zły to czas jest dla malucha
Zamiast w berka na trawie się bawić
Muszą nudę trawić. 
A mamusia sposób zna
By nuda już nie męczyła maluszka. 
Więc jaki to sposób mama na walkę z nudą ma?
Jak to jaki? Gry Alexandra.


Przedstawiam Wam więc kochani jedną z fajniejszych gier w jakie ostatnio miałam okazję grać Ucieczka z lochu firmy Alexander.
KILKA SŁÓW O FIRMIE ALEXANDER...

Alexander  to jedna z wiodących, znanych i cenionych firm, która produkuje i wydaje gry planszowe oraz edukacyjne dla dzieci od ponad 40 lat. Jest firmą rodzinną posiadającą polski kapitał. Zakład znajduje się w Chwaszczynie koło Gdyni.
Najważniejszą wartością jest wspólnie spędzany czas w rodzinnym gronie, który buduje pozytywne relacje. Dlatego motywem przewodnim firmy Alexander jest dostarczanie mądrej, rozwijającej rozrywki, która wspaniale wpływa na pogłębianie więzi i gwarantuje wszystkim dobrą zabawę. Istotna dla firmy jest także edukacja przez zabawę dlatego produkty  tworzone są z pasją, entuzjazmem, kreatywnością. Wszystkie produkty tworzone są z miłością dlatego są takie świetne. 
   W ofercie znaleźć możemy zabawki, gry planszowe i edukacyjne, konstrukcyjne, umysłowe, losowe i sprawnościowe.  W asortymencie są również puzzle, wiatraki i karty. 

O GRZE SŁÓW KILKA...

Ucieczka z lochu to wyjątkowa gra karciana, z wykorzystaniem pionków oraz planszy, którą sami tworzymy poprzez losowe rozłożenie kart.



Ta gra jest inna niż wszystkie. Tutaj nie potrzebujemy żadnej planszy. Opiera się jedynie na kafelkach i kartach, w której naszym zadaniem jest wydostać się z kazamatów. 

Otwieramy pudełko i ........

Naszym oczom ukazuje się 
40 dwustronnych płytek: z jednej strony są drzwi, z drugiej znajduje się niespodzianka np. wolne przejście, krata do przepiłowania, złoty klucz otwierający wszystkie drzwi poza kłódką, skarb gwarantujący dodatkowy ruch. 



W grze tradycjne, plastikowe pionki zastępują figurki rycerzy. Startują oni naprzeciwko siebie po obu stronach labiryntu, ścieżek i drzwi. Teraz przechodzimy do układania lochu. Jeśli graczy w dwie osoby, wówczas tworzymy układ 5×8 kafli, natomiast jeśli graczy jest  trzech lub czterech tworzy się układ 6×6 kafli. Ważne jest, by kafle były skierowane drzwiami do góry. 



Ważne jest, by w tym czasie w ręku trzymać cztery karty, gdy nadchodzi nasza kolej dobieramy jedną z kart, zagrywamy bądź możemy wykonać ruch pionkiem.
 Karty są swoistymi kluczami, kłódką, którą możemy zablokować przejście, który także może się pojawić na karcie, piła do przecinania prętów w kracie, siatka spowalniająca nasz bieg przez kolejne cele więzienia co także odbiera na dwie tury możliwość wykonywania ruchu pionkiem.
Ruch rycerzy odbywa się zawsze prostopadle- lewa-prawa, góra-dół. Jednak może pojawić się karta sekretnego przejścia na skróty. Wystarczy ustawić ją na skos pomiędzy drzwiami, jeśli są otwarte, gracz dostaje możliwości ucieczki, bądź możemy zamknąć drzwi innemu uczestnikowi. 
Grę wygrywa osoba, która jako pierwsza dotrze do najbardziej oddalonego od siebie szeregu.


NASZA RECENZJA...

Zarówno jako matka jak i nauczyciel znam już od bardzo dawna firmę Alexander. Często sięgam po ich produkty ze względu na dostępność jak i treści edukacyjne. Bardzo cenię sobię tę firmę za to co daje moim dzieciom oraz jak wspomaga ich rozwój. 
Przechodząc do dzisiejszej gry muszę przyznać, że jestem naprawdę bardzo pozytywnie zaskoczona. 
Bardzo podoba mi się, że gra nie jest mocno skomplikowana a wygrana jest uzależniona od szczęścia a nie od taktyki- każdy gracz ma równe szanse, niezależnie od wieku- i to jest świetne. 
Może w nią grać zarówno dorosły jak i dziecko. Na pudełku widnieje wiek 8+, choć według mnie bez problemu mogą zagrać w nią dzieci już w wieku 6 lat- Julka ma niecałe pięć i daje radę. Ponieważ w domu mam dziewczyny, które uwielbiają grać w gry, a w szczególności uwielbiają modyfikować gry, zasady gry muszą dać się zmodyfikować. W tej grze dziewczynki modyfikują dowolnie zasady gry: urządzają sobie wyścig rycerzy, grają w memory, uczą kolorów w różnych językach, no cuda wianki. Muszę przyznać, że jest to niezwykle rozwijające i niezwykle kreatywne, ale z tego właśnie słynie firma Alexander. 
Większość dnia wczorajszego spędziłyśmy właśnie na wspólnej grze. 
Gra jest szczegółowo dopracowana:  intrygujące, przyciągające uwsgę pudełko, twarde kartoniki, idealnie dobrane zamienniki pionóków. Test wytrzymałości zdała na 5. 
Szczerze mówiąc nie mam się do czego przyczepić tak więc polecam Wam wszystkim. To świetna gra :) 
Zapraszam Was kochani na stronę Alexander gdzie znajdziecie wiele innych, wspaniałych gier.


Składam serdecznie podziękowania dla firmy Alexander za przekazanie egzemplarza recenzenckiego. 

Zapraszam do komentowania. 
Pozdrawiam.
Mama Ewelina. 

maja 20, 2020

Nowości od Efektima.

Nowości od Efektima.
Witajcie kochani. 

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją nowości firmy EFEKTIMA.


Maseczki Peel Off EFEKTIMA.

Diamond Peel Off- Diamentowa Maska do twarzy


Zawiera DROBINKI DIAMENTÓW & KWAS HIALURONOWY. 
Idealna dla skóry szarej, zmęczonej, z zatkanymi porami. 

Maseczka zapewnia skórze rozkoszny relaks, pielęgnację oraz:  
- wygładzenie, 
- nawilżenie,
- odświeżenie. 
Efektem stosowania jest wypielęgnowana i komfortowo zadbana skóra.  



Maseczka zawiera złoto i kwas hialuronowy.
Idealna dla skóry pozbawionej blasku, zmęczonej, narażonej na stres.

Maska GOLD PEEL-OFF zapewnia odprężenie i relaks.
Działa wygładzająco, odświeżająco, błyskawicznie poprawiając wygląd skóry, złuszcza martwe komórki naskórka, wygładza i dodaje skórze witalności.

Rose Peel Off- Różana maseczka do twarzy.



Maska zawiera ekstrakt z róży oraz d-panthenol.

Świetnie sprawdzi się dla skóry zmęczonej, pozbawionej blasku, nałożonej na negatywne czynniki zewnetrzne oraz stres.
Maska wyraźnie wpływa na poprawę wyglądu i kondycji naskórka. Sprawi, że ​cera odzyska świeży i promienny wygląd oraz pozostanie bardziej miękka i wygładzona. Daje skórze ukojenie i pielęgnację.

Hydrożelowe płatki pod oczy z retinolem i witaminami.



Zmniejszają widoczność zmarszczek i cieni pod oczami.
Po nałożeniu płatków odczuwalne wyraźne odprężenie.
Skóra staje się pełna blasku nawilżona.

Peeling do ciała cukier & olej kokosowy



Daje natychmiastowe ukojenie suchej skóry, przywrócony blask, gladkosc i piękny wygląd. Poprawia kondycję sprężystość naskórka. Precyzyjnie dobrany zapach otula ciało delikatną nutą poprawiając samopoczucie.

Moja opinia.

Produkty EFEKTIMA bardzo mnie zadziwiły. Zaczynając od maseczek: gdy otwieramy ukazuje nam się maseczka o pięknym, perłowy połysku, bardzo gęsta, delikatnie pachnie, łatwo się nakłada, dosyć szybko się ściąga, choć przy ściąganiu trzyma się mocno a więc możemy mieć odczucie delikatnego szczypania.
Nawilżają, poprawiają kondycję skóry. Są super.
Daję im 5/5.

Hydrożelowe płatki pod oczy także sprostał moim oczekiwaniom.
Łatwo się je nakłada, super się trzymają, efekt widać zaraz po użyciu. Zapewniają piękną, jedwabistą, wypoczętą skórę. Są super.
5/5.
Produkty sprawdziły się świetnie. Sięgnę po nie jeszcze nie raz.
Polecam.






maja 06, 2020

Moja kwarantanna z Obsessive.

Moja kwarantanna z Obsessive.
Witajcie.

   Od kilku tygodni wszyscy odbywamy w naszych domach kwarantannę. Niestety epidemia koronawirusa dała się każdemu we znaki: odizolowała nas od innych, sparaliżowała życie publiczne, wywołała strach. Życie w takiej sytuacji wcale nie jest takie proste jakby się wydawało. 
Podczas kwarantanny starałam się cały czas być idealną żoną, kucharką, mamą, nauczycielką. I nawet nie spostrzegłam się jak po 3 tygodniach swojej "idealnej nieidealności" zaczęłam być sfrustrowaną babą. Wtedy właśnie uświadomiłam sobie, że pora do tej listy wzorów dołączyć "zadbana". A skoro nie można wyjść z domu, można zrobić to W DOMU!
I w ten sposób zaczęłam swoją domową kwarantannę zamieniać w coś przyjemnego. A jak to możliwe? Z firmą  OBSESSIVE oczywiście :) 


Pomyślcie sobie " No dobra, ale przecież nie ogarną Ci fryzury czy nie poprawią hybrydy".... Ale dadzą coś lepszego: masę inspiracji, nowe pomysły, komfort, elegancję i PEWNOŚĆ SIEBIE. 
   
A wszystko zaczęło się.......

Od tego, że na samym początku epidemii dostałam przesyłkę z pięknym, limitowanym kalendarzem od Obsessive. Kurier dostarczył paczkę, wychodząc dodał: " Życzę powodzenia. Przed chwilą byłem u człowieka który odbywa kwarantannę i tak jak Pani podpisywał".... Zamarłam. Przez chwilę stałam jak posąg. Po chwili ocknęłam się, wzięłam paczkę, wyniosłam do garażu gdzie " odbywać miała kwarantannę, zdezynfekowałam klamki, podłogę, wcześniej siebie i ze strachu że mogłabym kogoś zarazić 14 dni siedziałam w domu.  Żyłam sobie, żyłam i w końcu jakoś natknęłam się na moją paczkę. Po odbytej kwarantannie otworzyłam ją i zobaczyłam: kalendarz Obsessive. Bardzo lubię firmę Obsessive a limitowany kalendarz jest naprawdę super i z chęcią pokaż Wam jak wspaniale wygląda. 










   Patrząc na ten kalendarz pomyślałam: "Kwarantanna, kwarantanną ale może pora pomyśleć trochę o sobie". A uwierzcie, naprawdę mocno ta kwarantanna dawała mi się we znaki, zarówno fizycznie jak i psychicznie. Zainspirowana strojami z kalendarza, postanowiłam: "PORA NA ZAKUPY". 
I tak oto otworzyłam w przeglądarce ulubioną stronę KLIK i zrobiłam zakupy. Co znalazło się w moim koszyku:
- perfumy, które wręcz uwielbiam FUN,

Pomyślicie sobie co mają perfumy wspólnego z kwarantanna? A bardzo wiele. Bo jeśli siedzimy w domu, cały czas, frustruje nas pustka za oknem i męczy strach przed wirusem- ulubione perfumy działają jak najlepsza na świecie 
aromaterapia: wycisza, uspokaja, relaksuje,odpręża. W wielu sytuacjach kryzysowych naprawdę pomógł mi ten zapach. 
A jaki jest? 
Otóż jest kwiatowo-owocowy. 
Nuty głowy: gruszka, czarna porzeczka,
Nuty serca: irys, kwiat pomarańczy, jaśmin, róża damasceńska,
Nuty bazy: drewno kaszmirowe, fasolka tonka, pralina, wanilia,
Piękny zapach zamknięty jest w nikatowej buteleczce z zamknięciem w kształcie kryształu. 
- absolutna nowość- perfumy męskie, które również zakupiłam. A co, mojemu meżczyźnie też coś się od życia należy ;) 
Co mogę powiedzieć? Fajny zapach dla fajnego faceta ;) KLIK


Po ciężkim dniu najlepsza jest relaksacyjna kąpiel i tutaj także pomyślałam i zakupiłam Kule do kąpieli
Kule do kąpieli są w wersjach zapachowych identycznych jak dostępne zapachy perfum. Kąpiel z taką kulą jest o wiele przyjemniejsze, aromatyczniejsza i odprężająca. 
A może wspólna kąpiel? Z kulą Obsessive będzie wręcz wspaniała. Pssst. Zawierają feromony ;) 


Stwierdziłam, że do pełni szczescia brakuje mi koszulki. 
Jolierose okazała się świetnym wyborem. Każda z nas chce wyglądać zjawiskowo, seksownie A zarazem wygodnie. 
Co mogę powiedzieć o koszulce? 
Jest wyjątkowa. W przepięknym czerwonym kolorze. Posiada regulowane ramiączka, regulowane zapięcie na plecach – trzystopniowe i trzyrzędowe – idealne dopasowanie. Posiada delikatną kwiatową koronkę, miseczki z fiszbinami i lekkim usztywnieniem. Posiada wycięcie na plecach. Koszulka ładnie się dopasowuje do różnych typów sylwetki i wygląda pięknie. Nawet jeśli macie bardzo kobiecw kształty będziecie wyglądać w niej zjawiskowo. 
Wykonana jest z delikatnego, gładkiego, elastycznego materiału Multistretch (85% poliamid, 15% elastan). 


Moja kwarantanna z Obsessive stała się o wiele bardziej przyjemna, spokojniejsza i o wiele bardziej miła. Z przyjemnością codziennie rano spryskuję się ulubionymi perfumami, relaksuję się podczas kąpieli czy po prostu zakładam koszulkę. Czuje się bardzo kobieco. Takie zakupy naprawdę mogą być fajną odskocznią. A wspólna kawa z ulubionych kubków Obsessive smakuje naprawdę wyjątkowo❤ Taka kawa niesamowicie zbliża. 


Czy można przyzwyczaić się do kwarantanny? Tak! Czy można ją polubić? TAAK! Czy można podczas kwarantanny czuć się świetnie? Jasne! Z Obsessive zawsze! 
A jeśli chcecie więcej super pomysłów na to jak spędzić razem w domu kwarantannę to zapraszam Was na stronę Obsessive na Facebooku KLIK. Masa inspiracji, niespodzianek i nowości tylko tam❤
  Kochani, firma Obsessive właśnie obchodzi swoje 14 urodziny❤ Z racji tego na ich Fanpage znajdziecie wiele niespodzianek i konkurs, w którym do wygrania jest bon wartości 100 zł. Śpieszcie się bo trwa tylko do 7.05. 

A ja firmie Obsessive pragnę złożyć najserdeczniejsze życzenia❤ z głębi serca życzę następnych czternastu lat równie owocnych, inspirujących i pięknych jak te❤
Pozdrawiam.
Ewelina. 

Copyright © Mamusiowy Świat , Blogger