Ostatnio mój mąż zapytał mnie czy istnieje idealny prezent. Wiecie co mu odpowiedziałam?
" Tak kochanie, oczywiście".
Oczywiście to nie było kłamstwo. Ostatnio miałam możliwość przekonać się, że istnieje miejsce, gdzie idealnych prezentów jest bez liku.
Wiecie o czym mówię?
O wspaniałej firmie, którą cenie sobie od lat. Jest to firma AVON.
Poznałam się z tą marką kilkanaście lat temu. Pamiętam jak dziś papierową torbę w kolorze białym z masą cudowności w środku. Były tam pradziwe skarby: perfumy, których zapach uwielbiałam, cynamonowy płyn do kąpieli przywodzący na myśl święta i choinkę, migdałowy krem do rąk i rubinowa pomadka.
To były prawdziwe cuda. Kochałam je.
Mijają lata a ja niezmiennie, tak jak moja mama wybieram tę właśnie markę.
Codziennie, od kilku lat sięgam po ten sam flakon wonnych perfum, po ten sam krem do rąk. Wszystko się zmienia. Nawet moja ukochana marka.
Rozwijają skrzydła, dają wielkie możliwości, wszystko po to, abyśmy my- kobiety były szczęśliwe.
I tak oto wychodząc na przeciw naszym potrzebom ukochana marka stworzyła coś, czego często rozpaczliwie szuka ludzkość, najczęściej płeć przeciwna- z wiadomych względów. Cóż to za wspaniałą rzecz?
Otóż PREZENT IDEALNY.
to bardzo elegancki zestaw prezentowy, który w swoim wnętrzu kryje prawdziwe skarby. Przepiękne, ozdobne, bardzo gustowne pudełko zawiera uwielbiane przez kobiety kosmetyki.
W zestawie znalazłam uniwersalny, czarny eyeliner, który przyda się każdej z nas, perełki brązujące oraz idealny, perfekcyjny tusz do rzęs.
Brązujące perełki sprawiają, że cera odzyskuje dawny blask, a wszelkie niedoskonałości, świecenie strefy T czy cienie pod powiekami zostają zatuszowane. Perełki lekko korygując negatywne efekty ciężkiego trybu życia. Łatwe w aplikacji, trwałe. Wspaniałe!
Tusz Supershock unikalnej formule z mikrowłóknami błyskawicznie pogruba każde, nawet najcieńsze włoski. Duża szczoteczka z łatwością obejmie i precyzyjnie rozdziela rzęsy jednym ruchu. Starannie dobrane składniki kosmetyku nie pozostawią grudek, smug i zapobiegną kruszeniu, zapewniając rzęsom długotrwały efekt pogrubienia i głęboki, intensywny kolor.
Konturówka do oczu dodaje niezwykłego wyrazu spojrzeniu. Ma bardzo delikatną formułą, która zapewnia łatwe rysowanie linii. Specjalna skuwka z temperówką sprawia, że kredka do oczu jest zawsze idealnie naostrzona.
Sami widzicie, że to naprawdę idealny prezent. Jak otwierałam miałam niebiańską minę. Na widok tak pięknego, idealnego, szalenie kobiecego pudełka rozpłynełam się. Zrobiłam maślane oczy. Spoglądając na kunsztowne wnętrze boxu można oniemieć. Są to kosmetyki, których potrzebujemy do codziennego makijażu, jednakże w wersji deluxe.
Widząc tyle dobra pomyślałam sobie "Tak! To jest prezent idealny!"
Moje małe baby też były zachwycone. Maleńkie rączki aż się rwały by otworzyć pudełko i zrobić pierwszy makijaż "mamowymi skarbami".
Doszłam więc do wniosku, iż Avon skrócił odwieczne męki facetów związane z kupnem prezentów. Gotowy, wybrany, pięknie zapakowany, trafiający w gust prezent, który trzeba jedynie kupić- bez biegania po sklepach, wybierania i głowienia się. To taka swoista " tajna broń dla zapominalskich w sytuacjach awaryjnych czy wyjątkowych". Borowiec, po który wystarczy sięgnąć.
Mój mąż to zrozumiał i powiedział mi tak: " Teraz wiem, że tobie po prostu trzeba dawać coś z AVON".
O tak, miał rację. Bo powiedzcie mi czy może być coś lepszego od ideału?
A Wy też podzielacie moją miłość do AVON?
Pozdrawiam.
Mama Ewelina.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz