Zawsze chciałam mieć córkę. Moje marzenia się spełniły i to razy dwa. Dzisiaj jestem szczęśliwą mamą dwóch córeczek. A skoro córeczki to ozdoby do włosów, perfumki, lalki, "dziewczyńskie książki" i tajne kluby.
A skoro mowa o książkach i tajnych klubach to chciałabym Wam opowiedzieć co nieco o pewnej bardzo fajnej, dziewczynowej nowości.
Nareszcie wakacje! Czyż to nie przesuperowy czas? Brak szkoły, długie, ciepłe dni i wspaniałe przygody. Emi i jej przyjaciółka Flora z niecierpliwością wyczekiwały tego czasu. A wiecie dlaczego? Bo w wakacje wreszcie pojadą na obóz windsurfingowy.
Po powrocie z obozu dziewczyny wraz z całą paczką oraz Luckiem- sąsiadem Emi wyruszają dość niespotykanym i jakże nietuzinkowym busem- ogórasem w nadmorską podróż. Podróż ta jest niezwykle szalona i pełna niezwykłych przygód: będą mieszkać na kempingach, wędrować nadmorskimi szklakami, nawet zgubią się wśród wydm. Zupełnie niespodziewanie staną oko w oko z wyrzuconym na plażę morświnem. Skoro potrzebuje pomocy, czas by do akcji wkroczył Tajny Klub Superdziewczyn.
W takim razie wszyscy na stanowiska, do akcji, gotowi, start!
Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Aloha to jedenasta część przygód Emi i tajnego klubu Superdziewczyn. Już po raz jedenasty Emi i jej szalona paczka bawią, inspirują, uczą i skutecznie walczą z nudą.
Sytuacje i emocje, które przeżywają oddziałują na dzieci, dodając in moc wiary we własne możliwości, zachęcają do działania i podejmowania trudnych wyzwań.
Książka jest przepełniona aż po brzegi masą niesamowitych zwrotów akcji. Ale wydaje mi się, że głównym motywem powieści, nieodzownie toważyszącym jej jest przyjaźń i wszelkich pozytywnych wartościach, które nam daje. To bardzo wartościowa książka, pełna przygód, pozytywnych emocji i dziecięcej radości, która w dzisiejszych czasach jest szalenie potrzebna każdemu, niezależnie od wieku.
Oprawa: miękka.
Liczba stron: 176.
Wiek: 6+
Recenzja powstała w ramach współpracy z Wydawnictwem Wilga.
Lubicie takie książki? Czytacie dzieciom?
Zapraszamy do komentowania.
Pozdrawiamy.
Mama Ewelina, Julka i Ola.
Lubicie takie książki? Czytacie dzieciom?
Zapraszamy do komentowania.
Pozdrawiamy.
Mama Ewelina, Julka i Ola.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz