kwietnia 30, 2017

Eloderm- mój numer jeden w walce ze zmianami skórnymi.

Eloderm- mój numer jeden w walce ze zmianami skórnymi.
Witajcie kochani. Ostatnimi czasy dużo pisałam Wam o zabawkach,  troszkę o innych sprawach. Jednakże ostatnie moje doświadczenia skłoniły mnie by napisać post o kosmetykach dla dzieci. Moja córeczka ostatnio przeziębiła się. Niby drobna infekcja ale lekarz zalecił nam podawanie syropu sprawdzonego przez mamy "Lipomal". Słuchajcie syrop jest świetny- super malinowy smak, słodki, Julka piłaby go łyżkami bez przerwy. Jest jednak jedno ale. Dlaczego odkąd Julce podaje syrop na jej  buzi, rączkach i nóżkach pojawiają się zmiany skórne. Hmm Julka jest uczulona na maliny!!!
Wpadłam w panikę. Jak to możliwe, że w tym wszystkim zapomniałam, że moja córka jest uczulona na maliny. Poza tym jak lekarz- młody, będący na zastępstwie naszego urlopującego pana doktora patrząc w kartę gdzie stoi za przeproszeniem jak wół " Alergia na maliny" zapisuje nam taki syrop. Wiecie co? Załamałam się. Jest Wielkanocna niedziela, wszystko pozamykane a moja Julcia ma mega katar, chrypę i kaszel a do tego jakieś paskudne plamy. Pomyślałam" Już gorzej być nie może, ale jednak może!" Sama straciłam głos, ledwo zwlokłam się z łóżka gdyż na łopatki rozłożyła mnie grypa. I taka chora naprawdę nie wiedziałam co dalej robić.
W pokoju jednak stało pudełeczko, w którym mam poukładane nagrody z niektórych konkursów, które udało mi się wygrać. W pudełeczku były pięknie zapakowane specjalistyczne kosmetyki, które kiedyś udało mi się wygrać. I tak oto zaczęłam swoją przygodę z firmą Eloderm.
Eloderm to innowacyjne emolienty przeznaczone dla niemowląt, dzieci i dorosłych. Są kosmetykami do wszechstronnej pielęgnacji skóry nadmiernie suchej, swędzącej i nadwrażliwej.Kosmetyki Eloderm nie zawierają parabenów, SLES, SLS oraz barwników.Zawierają za to składniki takie jak choćby masło shea, alantoina, olej macadamia czy olej kukurydziany, olej canola czy trójglicerydy z oliwy z oliwek. Kosmetyki dogłębnie nawilżają skórę a samo nawilżenie sprawia, że skóra jest gładka, miękka i nawilżona nawet przez kilka godzin.
Więc wykąpałam tą moją małą królewnę w emulsji do kąpieli.
" Specjalistyczny preparat emoliencyjny o pojemności 200ml do pielęgnacji całego ciała podczas kąpieli, który dogłębnie nawilża i natłuszcza nadmiernie suchą skórę łagodząc podrażnienia i odczucie świądu. Dzięki bogatemu kompleksowi składników aktywnych nie tylko pielęgnuje, ale również wspomaga odbudowę naturalnej bariery ochronnej naskórka. Zapewnia zdrowy wygląd i funkcjonowanie nawet dla nadwrażliwej skóry. Emulsja do kąpieli zawiera w swoim składzie Omega Butter - masło w 100% pochodzenia naturalnego. W jego skład wchodzi zimno tłoczony olej z nasion brazylijskiego drzewa Sacha Inchi oraz frakcja z toskańskiej oliwy z oliwek. Składnik ten charakteryzuje się najwyższą zawartością wielonienasyconych kwasów tłuszczowych (NNKT) pośród wszystkich olejów jadalnych. Zawiera zatem bogaty kompleks kwasów tłuszczowych Omega 3-6-9, które poprawiają nawilżenie skóry redukując transepidermalną utratę wody (TEWL).
Wspomagają odbudowę bariery naskórkowej przywracając naturalną funkcję ochronną skóry. Razem z trójglicerydami kwasu kaprynowego i kaprylowego, olejem macadamia oraz olejem kukurydzianym uzupełniają niedobory lipidów międzykomórkowych i tworzą na powierzchni skóry film ochronny. Trójglicerydy oleju kukurydzianego wykazują również działanie zapobiegające pojawianiu się uczucia świądu. Składniki aktywne emolientu działają na skórę zarówno na powierzchni jaki w głębszych warstwach. Skutecznie nawilżają i natłuszczają jednocześnie łagodząc podrażnienia. Emolient rekomendowany do higieny skóry nadwrażliwej, szczególnie podatnej na działanie czynników zewnętrznych"- tak producent opisuje emulsję. Ja dodam, że kąpiel w emulsji dała Julci wiele przyjemności. Do wody dolałam 15 ml emulsji tak jak jest zalecane. 
Kąpałam ją przez 15 minut. Frajda była ogromna :)
Po kąpieli nie wycierałam jej, lecz tylko delikatnie osuszyłam ręcznikiem i delikatnie wklepaliśmy w skórę balsam. 
Delikatnie masując skórę i wklepując w nią balsam Julcia była przeszczęśliwa. Nie będę już opisywać składu jaki balsam zawiera- jest równie wspaniały jak i naturalny jak pozostałych kosmetyków.
Na podsumowanie powiem Wam, że w ciągu tygodnia codziennego stosowania emulsji i balsamu zmiany skórne u mojej córeczki zniknęły. A piszę Wam o tym, żebyście w razie takich sytuacji jak ja nie musiały szukać i testować na własnych dzieciach. Śmiało sięgajcie po Eloderm bo  jest skuteczny, bezpieczny, naturalny, bez szkodliwych składników i przede wszystkim w przystępnej cenie- dość niskiej w porównaniu z innymi specjalistycznymi preparatami emolientacyjnymi.
Ja ich wybrałam, Wam również polecam bo warto!!!




Serdezcnie dziękuję za uwagę i poświęcony czas. Zapraszam do komentowania. Pozdrawiamy!!!
Mama i Julka ;)

kwietnia 28, 2017

Szczęśliwy maluszek nie tylko podczas zabawy- recenzja zestawu pielęgnacyjnego od Canpol Babies.

Szczęśliwy maluszek nie tylko podczas zabawy- recenzja zestawu pielęgnacyjnego od Canpol Babies.
Witajcie kochani!

Jakiś czas temu dostałam wspaniałego maila od firmy Canpol Babies. Udało mi sie dostać do 31 edycji Blogosfery, w której firma Canpol Babies podarowała nam do testowania swój produkt.
Paczka dotarła do nas bardzo szybko. W paczuszce znajdował się wspaniały zestaw pielęgnacyjny, w którego skład wchodzą:
- aspirator,
- okrycie kąpielowe z kapturkiem.
Ponieważ moja córeczka uwielbia dostawać prezenty a jeszcze bardziej kocha je rozpakowywać z ogromną radością zajęła się paczuszką nie małych rozmiarów. Po otworzeniu jej minę miała mieszaną- dlatego, iż ujrzała aspirator, który nie kojarzy jej się z niczym przyjemnym. Szybko wyciągneła więc okrycie kąpielowe i na jej buzi ujrzałam ogromny uśmiech. Tak zadowolonej Julki dawno nie widziałam.Od razu przeszliśmy do testowania. Oto nasz wspaniały zestaw.
Od zawsze znałam i lubiłam firmę Canpol Babies. Jednakże po ostatnich wydarzeniach pozostanę na zawsze jedną z ich największych fanek. W czasie, gdy zaczełyśmy testowanie moja córeczka się rozchorowała. Kaszlu i kataru nie było końca. I wtedy zaczeliśmy test. Dotychczas używaliśmy aspiratora innej firmy, z którego z różnych przyczyn nie byłam zadowolona a moje dziecko bało się go jak ognia. Ponieważ nie było wyjścia katar musieliśmy usunąć z nosa, nie myśląc długo odpowiednio przygotowałam aspirator i raz kozia śmierć. Próbujemy- pomyślałam.
Zacznę więc od tego, że aspirator jest bardzo mały, co w naszym przypadku jest ważne- czasem trzeba go sprytnie ukryć w dłoniach przed maluchem. Kolejnym wielkim plusem jest fakt, że końcówki aspiratora są silikonowe i nie ma najmniejszego ryzyka, że możemy zrobić maluszkowi nim krzywdę podczas gdy ten będzie się wiercił. W zestawie mamy też wymienne końcówki, jest ich dwie. Końcówki zamykane są gumową uszczelką, która pełni rolę filkerka. W uszczelce znajduje się maleńki lejek ułatwiający nam zasysanie. Z takim silikonowym filterkiem nie ma ryzyka, że połkniemy coś z noska naszego malca a poza tym nie utrudnia nam oczyszczania noska jak jest to w innych aspiratorach. Przewód łączący ustnik wraz z dolną częścią aspiratora jest bardzo elastyczny, co również zapewnia nam wygodę zarówno podczas samej higieny jak i przechowywania. Bez problemu możemy mu nadawać kształt a on nie odformuje się, nie ulegnie zniszczeniu ani rozciągnięciu. Zarówno jak końcówka, przewód tak i ustnik jest silikonowy. Aspirator z łatwością pakujemy do załączonego pudełeczka, które jest niezwykle wygodne, praktyczne ale i ładne. Bez problemu zabierzemy go ze sobą w podróż, gdyż nie zajmuje dużo miejsca.
Przejdę do konkretów dotyczących testowania. Moja Julka pomimo, że jest piętnastomiesięczną damą od zawsze boi się aspiratora. Higiena nosa to dla nas zawsze ogromne wyzwanie. Teraz, gdy pierwszy raz była chora a katar utrudniał oddychnie byłam bliska załamania. Pisk, krzyk, płacz- to wszystko wywoływał widok starego aspiratora. Gdy Julka zobaczyła nasz nowy aspirator z początku była troszkę zła. Mina jej się zmieniła, gdy dostała do rączki, mały miękki przedmiot, który wyginał się i ustnik, który masował dziąsła. Po pierwszym zapoznaniu z aspiratorem Julki mina się zmieniła. Z lekkimi oporami pozwoliła sobie oczyścić nosek. I tu kochani stało się coś nieprawdopodobnego. Pierwszy raz moje dziecko śmiało się w głos po tym jak oczyściłam jej nosek. Mała była zachwycona. Nie dość, że trwało to sekundę, aspirator nie wydawał dziwnych dźwięków typu" jakbym chciała wciągnąć mózg dziecka", nic nie furczało a ja mie musiałam do tego używać ogromu sił. Wszystko sznalazło się w końcówce, którą bardzo szybko myjemy. I tak kilka razy dziennie. Juleczka nawet bawiła sięaspiratorem  udając, że oczyszcza nosek lalki i misia. Nawet nie wiecie jak jestem zachwycona aspiratorem, króry znacznie ułatwia życie matek. Jest niewiarygodnie mały, lekki, szybki i bardzo łatwy do mycia. Moja ocena to 10/10.
Kolejny do testowania był ręcznik kapielowy. No cóż zarówno Julka jak i ja polubiłyśmy go bardzo. Po pierwsze słonik z kapturka skradł Julki serduszko (kocha słonie) a mnie urzekł śliczną kolorystyką: biały ręczniczek z obszyciem we wzorze niebieskiej kratki- dla mnie bomba. Wymiary okrycia: 80cm x 95cm. Okrycie wykonane jest w 86% z bawełny, która wchłania resztki wody i w 14% z poliestru, który pozwala utrzymać ciepłotę ciała.  Okrycie idealnie otula dziecko po kąpieli. Luźny fason nie ogranicza ruchów wykąpanego malca i nie krępuje go. Kapturekchroni mokrą głowę dziecka przed oziębieniem.
Juleczka uwielbia się nim okrywać. Czasem okrywa się nim i udaje, że jest duchem, więc jest funkcjinalny podczas zabawy.
Moja opinia 10/10.
Z testów jesteśmy bardzo zadowolone. Produkty są nie tylko świetnej jakości ale i wyjątkowo starannego wykonania. Są solidne, praktyczne i w 100% z najlepszych materiałów. Nie ma tu mowy o Chińszczyźnie. A ja z całego serca pragnę podziękować firmie Canpol Babies za powierzenie mi produktów do testowania oraz zaufanie jakim zostałam obdarzona przez firmę.
Canpolu kochany
Jestem twym fanem oddanym.
Zjawiłeś się gdy najbardziej Cię potrzebowałam
i złudnych nadziei nie otrzymałam.
Dzięki Wam moje dziecko zdrowe i wesołe
pielęgnacje noska polubiło i z katarem nie toczy już wojen.
 Kąpiel z ręczniczkiem to przyjemność sama
Moim zdaniem zestaw do pielęgnacji od Canpola moż wybierać śmiało każda mama.

Pozdrawiamy serdecznie
Mama i Julka :)



kwietnia 26, 2017

Nasza wspaniała Biedroneczka Haneczka.

Nasza wspaniała Biedroneczka Haneczka.
Witajcie serdecznie. Dzisiejszy mój wpis poświęcony będzie wspaniałej zabawce edukacyjnej jaką jest Biedroneczka Haneczka oferowana nam przez firmę Smily Play.
Nie będę ukrywać, że firma Smily Play według mojej opinii jest jedną z najlepszych firm na rynku, która produkuje zabawki dziecięce. Kupując zabawki dla Julki bardzo często sięgamy właśnie po tą firmę. Zapytacie pewnie dlaczego akurat oni. Otóż powiem Wam, że w moim uznaniu zabawki produkowane przez ich firmę są nie tylko bardzo dobrej jakości ale również cena jaką płacimy za nie jest bardzo atrakcyjna. Jeden z moich wcześniejszych postów był właśnie poświęcony produktowi tej oto firmy- Zwariowany zamek. Dlatego też nie będę się bardziej rozpisywać nad samą firmą :)
Przejdę więc do konkretów. Gdy moja córka kończyła pół roku zapragnęłam kupić jej wyjątkową zabawkę. Szłam więc do sklepu z zamiarem zakupienia jej Szczeniaczka Uczniaczka. Wchodząc do sklepu mój wzrok jednak skupił się nie na szczeniaczku a na Biedroneczce. Po dłuższej rozmowie z Panią ekspedientką nie miałam już zludzeń- chciałam Biedroneczkę.

Po pierwsze dużym atutem jest jej kolorystyka- kolory biedroneczki są kontrastowe co w przypadku małych dzieci jest ważne( w końcu wydajemy krocie na książeczki kontrastowe), czerń i czerwień świetnie ze sobą współgra skupiając uwagę malucha na zabawce. Zabawkę polubią maluchy także ze względu na mocno szeleszczące skrzydełka. Biedroneczka świetnie sprawdza się jako przytulanka- co udowodnione jest przez moją córeczkę Julkę.
Zabawka jest zareówno edukacyjna jak i interaktywna. Gdy naciśniemy raczkę z oznaczeniem włącznika rozlega się przyjemny głosik, w którego tle gra delikatna muzyczka" Cześć. Jestem biedroneczka Haneczka. Naciśnij moją rączkę lub nóżkę."- Julka szalała na punkcie tej muzyki. Gdy  wciskamy rączkę z nutką rozlega się cztery rodzaje muzyki bardzo przyjemnej dla ucha dziecka. Muzyka ta świetnie ukoi i wyciszy malca przed snem. Julka często zasypiała słysząc tą muzykę.
Nóżki biedroneczki uczą naszego malca liczyć do trzech oraz trzech pierwszych liter alfabetu. W tle słychać odgłos śmiechu lub grymasu- co dla mnie jest dodatkowym plusem bo dziecko poznaje różne reakcje słowne. Przy włączeniu oraz podczas pracy nosek biegroneczki świeci na czerwono.

Teraz skupmy się na brzuszku biedronki. Dzięki niemu dziecko poznaje pory dnia, uczy się czynności, które wykonujemy po kolei w danej porze dnia. W tle również słychać wspaniałą, łagodną muzyczkę. Trójkącik znajdujący się na tarczy zmusza malucha do poruszania nim, tym samym dziecko może ćwiczyc paluszki.
Gdy już jej nie używamy, po jakimś czasie automatycznie się wyłącza, żegnając się z maluszkiem.
Choć zaliczana jest do zabawek w przedziale wiekowym od 12 miesięcy świetnie nadaje się dla młodszych dzieci. Moja córka polubiła ją w wieku sześciu miesięcy. Od tej pory są nierozłącznymi przyjaciółkami. Dziś Julka ma 15 miesiecy i z Haneczką liczą do trzech- wymowa nie jest perfekcyjna lecz pokazuje na paluszkach każdą cyferkę, mówi literki, tańczy przy muzyce oraz wie co w danej porze dnia robimy. Dla nas biedroneczka Haneczka okazała się strzałem w dziesiątkę i z dumą mogę powiedzieć, że nie zamieniłabym jej na Szczeniaczka Uczniaczka( z całym szacunkiem dla jego producenta). Uwielbiamy naszą biedroneczkę i tak już pozostanie.



Bardzo serdecznie dziękuję za uwagę i poświęcony czas. Zapraszam do komentowania.
Pozdrawiamy.
Julka i mama:)

kwietnia 26, 2017

Karuzela Piraci od Canpol Babies- blogosfera.

Karuzela Piraci od Canpol Babies- blogosfera.
W ten jakże deszczowy dzień Was witamy
Zgłoszeniem do blogosfery czas sobie uprzyjemniamy.
A nagroda w tym miesiącu nie byle jaka
Karuzela Piraci- wspaniała dla każdego dzieciaka.
Więc szybciutko klikamy
i na testowanie wielkie nadzieje mamy.
Canpol Babies firma wspaniała
aż 20 elektrycznych karuzel przygotowała
10 dla mam do testowania
oraz 10 jako nagrodęw konkursowych rozdaniach.

A informacja o Blogosferze
niechaj będzie w każdym komputerze.
Więc informacji tylko dla siebie nie zachowujemy
tylko Wam kochani je przekazujemy.
Próbujcie kochane, kciuki trzymamy
i poniżej do Blogosfery link Wam podamy:
http://canpolbabies.com/pl/blogosfera
A że każda mama to odważna  dziewczyna
niechaj nieśmiałość i strach przez zgłoszeniem Cię nie powstrzyma.
Odwaga popłaca, wszystkie o tym wiemy
Może właśnie to Ty powiesz "O TAK!!! To my karuzelę testujemy."
Ja się odważyłam teraz na Ciebie pora
Wygrana kochane, wygrana nas woła ;)

 A może los się uśmiechnie i karuzela dostaniemy
i jako wygraną w konkursie komuś z Was podarujemy?
więc do organizacji konkursu także się zgłosimy
oby się udało, bardzo na to liczymy.
Więc kciuki mocno zaciskamy
i na początku maja na wyniki czekamy :)

Pozdrawiamy:)
Mama i Julka.

kwietnia 26, 2017

Konkurs " Mój mały odkrywca"- wygraj nagrodę niespodziankę

Konkurs " Mój mały odkrywca"- wygraj nagrodę niespodziankę
Zapraszam Was serdecznie do udziału w konkursie, w którym można wygrać nagrodę niespodziankę. Niespodzianka będzie i dla mamy i dla jej pociechy:) do dzieła kochani :)

Zadanie jest bardzo proste. Wystarczy, że w dowolny sposób zinterpretujecie temat: Mój mały odkrywca. Każda forma mile widziana: może to być kilkuzdaniowy opis, zdjęcie, rymowanka, piosenka, krótki filmik. Ważne by pokazywało jak wasz mały odkrywca poznaje świat.

1. Organizatorem konkursu oraz sponsorem nagrody jest blog Mamusiowy Świat. 

2. Konkurs trwa od 27.04.17 do 10.05.17 do końca dnia.

3. Nagrodą w konkursie jest nagroda niespodzianka.

4. Wyniki zostaną ogłoszone do 7 dni od zakończenia konkursu

5. Zwycięzca ma obowiązek zgłosić się do organizatora z danymi (adres, nr telefonu, adres e-mail) w ciągu 3 dni w wiadomości prywatnej.

6. Wysyłką nagrodyzajmuje się sponsor i to on jest obciążony kosztami wysyłki.

7. Jedna osoba może zgłosić tylko jedną pracę konkursową.

8.Praca musi być oryginalna- nie może brać udziału w innym konkursie, w przeciwnym razie zostanie ona zdyskwalifikowana.

9. Wysłanie zgłoszenia jest równoznaczne z akceptacją regulaminu i zgodą na publikację nadesłanej pracy.

WARUNKI UCZESTNICTWA



Głównym warunkiem jest nadesłanie pracy zgodnej z tematem.Pracę można publikować jako komentarzu na blogu (może być komentarz anonimowy- nie zapomnij jednak, by się podpisać) lub  pod postem konkursowym na facebooku.

Dodatkowo:

  • polubisz stronę Mamusiowy Świat
  • zostaniesz obserwatorem mojego bloga ( nie jest obowiążkowe jednak będzie mi bardzo miło).
  • polubisz i udostępnisz post konkursowy
  • zaprosisz znajomych do zabawy ( nie jest to jednak obowiązkowe).
  • by konkurs był rozstrzygnięty w konkursie musi wziąć udział minimum 30 osób. 
Prace będą oceniane pod względem oryginalności, kreatywności, inwencji twórczej poprzez komisję, w której skład wchodzą: mama, tata i Julcia.

Zapraszam do zabawy :) trzymamy kciuki i wszystkim życzymy powodzenia :)

Copyright © Mamusiowy Świat , Blogger