marca 23, 2017

Trudna sztuka wychowania.

Witajcie. Mój dzisiejszy post poświęce zadaniu, które wcale nie jest łatwe. Jednakże spoczywa na każdym z nas- rodziców. Jest to wychowanie naszego dziecka.
Ponieważ mój zawód od początku kształcenia nabijał mi do głowy czym jest wychowanie, jakie są wzorce i ideały wychowawcze byłam przekonana, że wychowanie jest procesem niezwykle łatwym, lekkim i przyjemnym. Gdy idziesz na studia pedagogiczne już na pierwszy roku dowiadujesz się, że " Wychowanie jest to całokształt wpływów wychowawcy na wychowanka, który ma na celu ukształtowanie człowieka pod względem fizycznym, moralnym i umysłowym." Wtedy myślisz sobie pokieruj dzieckiem tak, żeby było rozwinięte fizycznie, nie wyrosło na psychopatę i by było mądre, eee bułka z masłem. Mając dwadzieścia lat człowiek myśli, że wychowanie takiej małej istoty jest pracą łatwą, lekką i przyjemną. No cóż, muszę Was rozczarować.
Obrazek- taki żart sytuacyjny na poprawę humoru ;)

Wychowanie jest procesem długofalowym i faktycznie ma na celu ukształtowanie człowieka. Jednakże nie jest takie proste jak podaje nam definicja. Dodać musimy, że dziecko jest wychowywane w różnych środowiskach co ma ogromny wpływ na kształtowanie jego osobowości. Dziecko wychowuje się w domu, w żłobku, przedszkolu, szkole, na podwórku czy boisku szkolnym. Dziecko czerpie kilka wzorców i nie zawsze mamy wpływ na to jakie to są wzorce.
Ciężar wychowania spoczywa na nas- rodzicach. Początkowo to my jesteśmy dla dziecka autorytetem. Kiedyś bardzo mądra osoba powiedziała mi takie zdanie " Dzicko jest jak biała, czysta kartka- to od Ciebie zależy co na niej się znajdzie." I wiecie co? Miała racje. Kiedy urodziła się moja Julka patrząc na nią zastanawiałam się jak to będzie jak wrócę z nią do domu, czy dam radę jako matka, czy nie zrobie jej krzywdy. Najbardziej tkwiła mi w głowie jedna myśl " Jak zapisać tą kartkę by potem nie żałować". Na początku nie myślimy o wychowywaniu bo przecież jak wychowywać noworodka, który tylko je i śpi? A wiecie co? Guzik prawda. Noworodka od pierwszych chwil wychowujemy poprzez wyrabiania u niego dobrych nawyków- picie wody, stałe pory jedzenia, stała pora kąpieli, spokojne mówinie. Taki malec doskonale wyczuwa nasze emocje- dziecko jest najlepszym psychologiem na świecie.
Dziecko powinno czuć miłość, ciepło. A już na pewno stanowczo zabronione jest kłócenie się przy dziecku. Przy dziecku zachowujemy się normalnie. Dziecko ma czuć, że rodzice je kochają a nie że skaczą sobie do gardeł. W wychowaniu niemowlaka musimy być bardzo konsekwentni i stanowczy. Dziecko doskonale wyczuwa kiedy i na ile może sobie pozwolić. Czasem przez chwilę nieuwagi malce wchodzą nam na głowę i kierują czasem w dość brutalny sposób naszym postępowaniem. Wiem, że łatwo mi pisać, ale uwierzcie sama mam dziecko i raz jest lepiej raz jest gorzej a pedagogiczne wykształcenie jedyne w czym mi pomaga to w prowadzeniu bloga ;) nie, no żartuje ;) czasem się przydaje ;) jedno czego wiem i czego nauczyłam się na własnych błędach to do histerii naszych pociech podchodzimy bez żadnych emocji. Emocje są zazwyczaj złym doradcą. A jeśli maluchy nauczymy krzyku czy złości uwierzcie mi z wiekiem będzie coraz gorzej. Spokojna rozmowa, bez podnoszenia głosu, bez emocji to naprawdę przynosi sukces. Użalanie się nad maluchem też nie prowadzi do niczego dobrego- dzieciak wyrośnie na mazgaja, który przy najmniejszym upadku będzie płakał i użalał się jaki to jest biedny i ranny. Wszystko to przerabiałam choć moja córka ma dopiero czternaście miesięcy. Często musimy uważać co mówimy i robimy- dzieci wiedzę chłoną jak gąbka :)
Dziecku powinniśmy poświęcać możliwie jak najwięcej czasu. Rozmawiać z nim, bawić się najlepiej kreatywnie. Nie polecam pozostawiac dziecka na długo przed telewizorem- szkoda oczu i mózgu dziecka, z którego z czasem różne programy mniej lub bardziej nieodpowiednie zrobią sieczkę. Nie polecam komputerów, tabletów szczególnie bez nadzoru i z dostępem do internetu. Apeluję byśmy dużo czasu spędzali z dzieckiem. Pamiętajmy, że zabawki, książki, gry nie zastąpią nas. To my kształtujemy nasze maleństwa, w momencie gdy wyruszają w świat- żłobek, przedszkole ich psychika i nawyki są już w pewnym stopniu wykształcone. Tam zdobywają również wiele wzorców- dobrych, złych. Jednakże nie zamiatajmy sprawy pod dywan tylko interweniujmy. My mamy wpływ na to co dzieje się z naszym malcem.
Wychowanie dziecka jest naprawdę ciężkie. To ogromna odpowiedzialność. Gdy uświadomimy sobie czasem jak dużo możemy zrobić przeraża nas to. Za trzy dni moja Julka kończy czternaście miesięcy. Były to  naprawdę ciężkie i długie miesiące. Od początku staramy się wychowywać ją na wspaniałego i dobrego człowieka. Jednakże popełniliśmy milion błędów, które w różny sposób, raz gorzej raz lepiej naprawiamy. Ale kto nie popełnia błędów? Chyba nie ma takiego człowieka. Teraz gdy piszę ten post i patrzę jak słodko śpi jestem tak bardzo szczęśliwa i dumna z niej. Jest dzielna choć czasem uparta, jest mądra choć czasem krzyczy, jest dość kreatywna jak na takie małe dziecko choć czasem siedzi w niej leń. Ale najważniejsze jest to, że potrafi przyjść ko mnie przytulić się i mnie pocałować, że okazuje wrażliwość, czasem nawet niesie pomoc. Każdego dnia mnie zaskakuje mnie. W takich chwilach wiem jak wspaniale jest wychowywać dziecko.




Bardzo serdecznie dziękuję za poświęcony czas na czytanie tego wpisu. Zapraszam do komentowania i dzielenia się swoimi doświadczeniami.
Pozdrawiamy
Mama i Julka ;)


27 komentarzy:

  1. Oj tak, tak, wychowywanie dziecka/dzieci to trudne zadanie. Ale nikt nam nie mówił, że będzie łatwo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, nikt nie mówił, że bedzie łatwo :)

      Usuń
  2. Na początku bałam się tylko porodu, a teraz jestem na maksa przerażona tym, że wychowanie dziecka na porządnego człowieka to naprawdę najcięższa robota naświecie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Początkowo to wydaje się bardzo przerażające ale jak maluszek przychodzi na świat wszystko się zmienia, dajemy rade ;)

      Usuń
  3. Mnie jeszcze temat ten nie dotyczy, ale z całą pewnością uważam, że wychowanie dziecka to jest praca, której się nie równa żaden etat :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam sie ;) to najciezszy z możliwych "etatów" :)

      Usuń
  4. Niestety w obecnych czasach większość rodziców zrzuca obowiązek wychowania na szkołę, podczas gdy to oni powinni być głównym motorem wychowawczym dla swych dzieci. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda. W rezultacie łatwiej zrzucić winę na szkołe niż siebie nią obarczać.

      Usuń
  5. Oj ciężka sprawa z tym wychowaniem. Szczególnie boję się o córkę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wychowanie to ciężka praca, do której naprawdę trzeba się przyłożyć. W końcu sposób w jaki wychowamy dziecko będzie miał wpływ na to, jakim będzie dorosłym. A chcemy przecież, by nasze dzieci wyrosły na dobrych ludzi więc sami musimy o to zadbać. Pozdrawiam :)

    http://matkowac-nie-zwariowac.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Na nas spoczywa odpowiedzialność za to jakimi ludzmi będą nasze dzieci.

      Usuń
  7. Wychowywanie dziecka to chyba jedna z najtrudniejszych życiowych ról. Jednak z drugiej strony dająca ogrom satysfakcji i wiele radosnych chwil.

    OdpowiedzUsuń
  8. I właśnie dlatego zdecydowałem się na pracę w domu (chociaż oferty pracy stacjonarnej były bajeczne). Chcę być świadkiem ich dorastania. Dzieciństwo mija tak szybko, że za parę lat nie będzie po nim śladu :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam dwojke. nie ma uniwersalnego sposobu na wychowanie. Ani uniwersalnych rad. Kazde dziecko jest inne, trzeba za nim podazac i to co zadziala przy pierwszym nie koniecznie dziala przy drugim. Z moich doswiadczen wynika to najwazniejsze to nauczyc sie akceptowac emocje dziecka i uczyc je jak sobie z nimi radzic. Nie tlumic, nie mowic ze zlosc jest zła. Tylko akceptowac i pokazyac co z ta zloscia zrobic by nie zranic drugiej osoby. 14 mies to jeszcze maluszek. Najtrudniejsze przed Toba. powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem mama prawie 6letniego chłopca i rocznej dziewczynki. Wychowanie to trudna rola w życiu kazdego rodzica, ale to jak tym wychowaniem pokierujemy bedzie pozniej procentować w zachowaniu dziecka. Przeszliśmy juz bunty wszelakie, słynne bunty 2latka czy 5latka, łatwo nie było, ale daliśmy rade - grunt to tak pokierować dzisckiem, zeby nie zdeptać charakteru, który sie kształtuje w tym małym człowieku ☺

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam dwoje dzieci jedno dorosłe drugie dziesięcioletnie. I w dalszym ciągu twierdze , ze wychowanie to trudna sztuka. Niestety nie sprawdzają sie metody z wychowania pierwszego dziecka, trzeba ciągle szukać i modyfikowac swoje zachowania.

    OdpowiedzUsuń
  12. Moim zdaniem nie ma uniwersalnych rad, ale jak napisałaś miłość, ciepło, jeszcze zrozumienie sprzyja w wychowywaniu dziecka.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciekawy wpis, mądry i rzeczowy 🙂
    Charakter dziecka jest już zapisany w genach ale wychowanie, przykład z domu, szacunek, miłość zbudują nam człowieka 🙂

    OdpowiedzUsuń
  14. Oj trudna sztuka to wychowywanie, czasami zastanawiam się, ile sama musiałam rodzicom zmartwień przysparzać, że teraz powracają do mnie jak fala od moich pociech. ;)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
  15. Wychowanie dziecka to bardzo trudna sztuka. O wiele cięższa niż ubieranie, karmienie czy przewijanie :) A niby to miało być najcięższe :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wychowanie to lekcja na całe życie, która nigdy się nie kończy.

    OdpowiedzUsuń
  17. Szczerze to myślałam, że będzie łatwiej wychowywać swoje własne dziecko. Teraz wiem, ze to nie jest proste zadanie. Przewijanie i karmienie to pikuś. Dzięki za wzięcie udziału w konkursie. Życzę powodzenia

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Mamusiowy Świat , Blogger